3 liga. Wólczanka Wólka Pełkińska zremisowała z Wisłą w Sandomierzu. Protest piłkarzy gospodarzy

Mecz rozpoczął się z sześciu minutowym opóźnieniem, gdyż piłkarze gospodarzy postanowili zwrócić wszystkim uwagę na ciężką sytuację finansową klubu z Sandomierza, piłkarze oraz sztab szkoleniowy od trzech miesięcy nie otrzymują wynagrodzenia.

Od początku mecz toczył się głównie w środku boiska, a składnych akcji było jak na lekarstwo. - Mecz walki, mecz bez historii. Przez całe spotkanie walczyliśmy z przeciwnikiem i boiskiem – mówi trener Wólczanki, Marcin Wołowiec. Gdy już, któryś zespół zbliżył się w okolice pola karnego rywala, to szybko blok defensywny rozbijał akcję zaczepną. – Ani my ani oni, nikt nie stworzył sobie stuprocentowej sytuacji z gry – kontynuuje trener gości.

Troszkę emocji przeżyli Ci kibice, którzy wytrwali do końca spotkania, w doliczonym czasie gry, kiedy to Mateusz Podstolak sprokurował rzut karny dla miejscowych. Na szczęście dla przyjezdnych strzał „z wapna” Patryka Wilka, obronił Oskar Kubik, zapewniając Wólczance jeden punkt. - Generalnie remis nikogo nie zadowolił. Ten mecz trzeba odfajkować i myśleć już o następnym – zakończył trener Marcin Wołowiec.

Nie zadowolony z wyniku był również trener Wisły, Rafał Wójcik - Mecz w naszym wykonaniu niezły jeśli chodzi o zaangażowanie i walkę bo na tyle pozwalało dzisiaj boisko. Po takim meczu na pewno możemy czuć niedosyt i na pewno możemy powiedzieć, że dziś straciliśmy dwa punkty.

Wisła Sandomierz - Wólczanka Wólka Pełkińska 0:0

Wisła: Pietras – Czerwiak ż, Wilk ż, Wojcinowicz ż, Chorab (76 Konefał) – Piątkowski ż (65 Dakhnovskiy), Jeziorski (71 Sudy), Tyl ż, Kmiotek, Brągiel - Zawiślak. Trener Rafał Wójcik.

Wólczanka: Kubik 7 – Łazarz 6, Wrona 6, Gul 6, Bury 6 – Kocur ż 5 (58 Kądziołka 5) Podstolak 5, Tabor 5 (71 Olejarka), Kłos 5 (81 Szczypek) – Khorolski 5 (58 Khachidze 5), Pietluch 5 (71 Matofij). Trener Marcin Wołowiec.

Sędziował Sitkowski (Biała Podlaska). Widzów 200.