Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

30-latek, który przyszedł do komendy policji w Sanoku z granatem usłyszał zarzuty

luks
Mężczyzna, który przyszedł do budynku komendy powiatowej policji w Sanoku z przedmiotem przypominającym granat usłyszał już zarzut za wprowadzenie w błąd organu o nieistniejącym zagrożeniu.

Do zdarzenia doszło w ub. niedzielę. Do budynku komendy powiatowej policji w Sanoku przyszedł mężczyzna, chciał złożyć zawiadomienie o zaginięciu krewnego. W ręku miał przedmiot przypominający granat. Twierdził, że go znalazł. Mężczyzna nie chciał tego przedmiotu oddać policjantom, nie chciał go też odrzucić w bezpieczne miejsce.

Czytaj także: Mężczyzna z granatem w komendzie policji w Sanoku. Sytuacja opanowana

Na miejsce wezwano policyjnych negocjatorów i pirotechników. Po dwóch godzinach jeden z policjantów przekonał mężczyznę, aby odrzucił granat w bezpieczne miejsce. Wtedy został obezwładniony i zatrzymany. Okazało się to 30-letni mieszkaniec Sanoka. Przedmiot okazał się być obudową granatu bez zapalnika, nie był więc niebezpieczny.

Od mężczyzny pobrano krew do badania na zawartość alkoholu i innych substancji.

Policjanci przedstawili 30-latkowi zarzut fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu. Grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.


ZOBACZ TEŻ: Były żołnierz składował wyrzutnie przeciwlotnicze, pociski i granaty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24