32 mln zł na przejścia dla pieszych na Podkarpaciu. Gminy i powiaty mogą już składać wnioski o pieniądze

Przypomnijmy, że od 1 czerwca w życie wchodzą nowe przepisy w prawie o ruchu drogowym. Prowadząc samochód w godzinach nocnych, w obszarze zabudowanym, nie będzie można przekraczać 50 km/h. Pieszy w momencie wchodzenia na przejście będzie miał pierwszeństwo. Przechodząc przez ulicę, nie wolno będzie mu używać telefonu komórkowego. Teraz Ministerstwo Infrastruktury zamierza zadbać o to, aby drogowe "zebry" były dobrze oznakowane.

- Chcemy, aby każdy czuł się bezpiecznie i spokojnie przechodząc przez przejście. Kierujący ma widzieć pieszego, kiedy ten będzie zbliżał się do przejścia

- zapewniał Rafał Weber, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

Pieniądze na ten cel pochodzą z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Można dzięki nim wybudować nowe przejście lub zmodernizować istniejące - dodać m.in. oświetlenie, chodniki czy ciągi pieszo-rowerowe.

- Na Podkarpacie trafiają 32 miliony złotych. Będzie je można uzyskać przez gminy oraz powiaty

- ogłosił Rafał Weber.

Decyzją wojewody ta kwota została podzielona na pół - po 16 mln dostaną powiaty i gminy. Nabór rusza od 15 marca, na wnioski wojewoda czeka przez miesiąc. Na jedno przejście można zgarnąć nie więcej niż 200 tys. Jednak nie ma ograniczeń w liczbie wniosków. Ekspresowy termin może być przeszkodą dla samorządów, dlatego Krzysztof Sopel dyr. Wydziału Infrastruktury PUW zapewnił, że nie trzeba mieć od razu gotowej dokumentacji projektowej. Będzie ona potrzebna przy wypłacie pieniędzy.

- Na drogach gminnych i powiatowych widzimy przejścia, nie zapewniające odpowiedniego bezpieczeństwa dla pieszego, który jest najsłabszym użytkownikiem drogi -

zaznaczyła Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki.

Rafał Weber dodał, że w ostatnich latach liczba wypadków, rannych i ofiar jest spada i chciałby aby spadała nadal. Dlatego w najbliższym czasie usłyszymy o kolejnych pomysłach na wzmocnienie bezpieczeństwa na drogach.

ZOBACZ TAKŻE: Przechodziła na czerwonym świetle, potrącił ją rozpędzony samochód. Kierowca uciekł, ale jego jazdę śledziły kamery monitoringu