Kieleccy szczypiorniści wygrali w Hali Legionów dwa pierwsze mecze o złoty medal - 37:26 i po dogrywce 36:34. Do obronienia mistrzostwa brakuje im już tylko jednej wygranej. Teraz rywalizacja przenosi się do Płocka. Jeśli kielczanie wygrają w sobotę (początek spotkania o godzinie 20.30) to na jeden mecz, jeśli nie - to na dwa (ewentualne spotkanie niedzielne - godzina 17.30). Do składu wraca Żeljko Musa.
- To dla nas bardzo dobra informacja, bo Żeljko to nasz najbardziej uniwersalny obrotowy, niezbędny przede wszystkim w grze obronnej. A z nią mieliśmy problem w drugim meczu z Płockiem - mówi drugi szkoleniowiec kieleckiego zespołu, Tomasz Strząbała, który wraz z pierwszym szkoleniowcem, Tałantem Dujszebajewem, wciąż analizuje niedzielny mecz swojego zespołu, wygrany po dogrywce.
- Jeśli chcemy liczyć się w Europie, nie możemy sobie pozwolić na takie sytuacje, że osiem minut przed końcem wygrywamy czterema golami i dajemy się dojść na remis. Co by było, gdyby w drugiej połowie Sławek Szmal nie obronił kilku sytuacji sam na sam z płockimi skrzydłowymi? Dlatego drugi nasz problem w tym spotkaniu, poza obroną, to koncentracja. Kolejny raz się zdarza, ze w pierwszym meczu gramy bardzo dobrze, a w drugim jakbyśmy byli zbyt pewni swego. Musimy nad tym pracować - kończy Strząbała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?