4 liga. Bramkarze bohaterami meczu Polonii Przemyśl z Karpatami Krosno [RELACJA]

Ozdobą meczu były interwencje dwóch golkiperów. Głównie dzięki ich postawie kibice nie zobaczyli bramek.

Goli mogło być kilka. Po stronie krośnian okazje miał głównie Marek Fundakowski a w 90. min głową w środek bramki strzelił Filip Brożyna. W Polonii swoich sił bezskutecznie próbowali Paweł Sedlaczek, Roman Worobiej, Patryk Andreasik i Krystian Solarz.

- Sytuacji mieliśmy więcej od Polonii, ale remis sprawiedliwy. Brakuje nam ewidentnie szczęścia. Remis nas zadowala, bowiem Polonia ma wiele perturbacji, ale to dobry zespół. Mamy młodą ekipę, cały czas zbierającą doświadczenie. Szkoda, że dziś nie strzeliliśmy bramki. Musimy nad tym popracować - powiedział po spotkaniu trener Karpat, Dariusz Jęczkowski.

- W pierwszej połowie mieliśmy 2-3 okazje po których mogliśmy prowadzić. Cieszy punkt, ale najgorsze jest to, że za kartki tracimy Pawła Sedlaczka, a kadra jest wąska. Nie ma takiej sytuacji żebyśmy chociaż dwa mecze zagrali tą samą jedenastką. Walka była przez 90 minut. W końcówce trafiliśmy do siatki, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Dziękuję chłopakom za walkę i oby tak dalej - usłyszeliśmy od Piotr Ciska, trenera „Przemyskiej Barcelonki”.

Polonia Przemyśl - Karpaty Krosno 0:0

Polonia: Kuźma 8 – Głuszko 6, Andreasik 6, Kuźniar 6, Solarz 6 – Wanat 6 (77 Piątek), Kazek 6, Worobiej 6, Kłusek 6, Błahuciak 6 – Sedlaczek 6 żk. Trener grający Piotr Cisek.

Karpaty: Krawczyk 8 – Gierlasiński 6, Groborz 6, Król 6 (89 Matysik), Zięba 6 (70 Kowalski), Burka 6, Brożyna 6, Wojtasik 6 żk (85 Kasperkowicz), Stasz 6, Sikorski 6 żk, Fundakowski 6 (76 Sęp). Trener Dariusz Jęczkowski.

Sędziował Jakub Koza 8 (Dębica). Widzów 300 (około 60 z Krosna).