4 liga. KS Wiązownica lepszy od Błękitnych Ropczyce po ciekawym spotkaniu

Wynik otworzył w 12. minucie pozyskany przed sezonem Karólak, który umieścił piłkę z okolic 16 metrów, po tym jak Rop uderzył i futbolówka wylądowała na słupku. W końcówce pierwszej odsłony goście mieli rzut karny, jednak Słysz świetnie obronił strzał Wiktora. Zawodnik przyjezdnych jednak zdołał doprowadzić do wyrównania w drugiej połowie, gdy przymierzył i golkiper Wiązownicy był bez szans. Błękitni z prowadzenia długo się nie cieszyli. Rop pięknym uderzeniem w „okienko” wyprowadził miejscowych na prowadzenie, którego nie oddali do końca pojedynku. Pecha miał Rop, który mógł kilka razy wpisać się na listę strzelców. W całym meczu dwukrotnie ostemplował poprzeczkę i dwa razy słupek. Po meczu zadowolony nie był trener gości Andrzej Szymański - Prowadziliśmy grę, mieliśmy sporo okazji a wyjeżdżamy bez punktów. Powinniśmy w pierwszej połowie wykorzystać swoje okazje i zamknąć mecz. Nie wykorzystaliśmy karnego, dobre akcje mieli Kot czy Wiktor, lecz bez powodzenia, do tego poprzeczka – ubolewał po spotkaniu trener przyjezdnych.

KS Wiązownica - Błękitni Ropczyce 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Karólak 12, 1:1 Wiktor 55, 2:1 Rop 59.

Wiązownica: Słysz 7 – Szafar 6, Fedor ż 6, Sokolenko 6, Gliniak 6 – Lorenc 6, R. Gil 6 (73 Telega), Karólak 6, A. Gil (25 Bałanda 6), Rop 7 (90 Florek) – Róg 6 (77 Buć). Trener Valerij Sokolenko.

Ropczyce: Albrycht 5 – Waszczuk 6, Darłak 6, Świętoń 5 (75 Cach), Kmiotek 5 – Kozicki 6, Kot 5 (70 Sulisz), Majka 6 (60 Orzech), Siepierski 5 – Majcher 6 (60 Piwowar), Wiktor 5. Trener Andrzej Szymański.

Sędziował Pych 7 (Dębica). Widzów 200