- Zagęściliśmy środek pola bo w taką pogodę nie dało się grać inaczej. Czekaliśmy na swoje okazje i byliśmy skuteczni – cieszył się trener Piasta.
Piast miał przewagę w środku pola i wygrał zasłużenie. – Ale to był obraz z pierwszej połowy, bo wyszliśmy dwójką napastników i kogoś brakowało, było bardzo ciasno. W przerwie zdecydowaliśmy się na zmianę i dzięki temu lepiej utrzymywaliśmy się przy piłce. Po straconym golu znów wróciliśmy do dwójki napastników, bo nie było czego bronić – mówił Jaromir Skiba, pomocnik Korony.
O pierwszej połowie można napisać tylko, że… się odbyła. Upał miał ogromny wpływ na tempo gry. Po zmianie stron wynik mógł otworzyć Maciej Maślany, lecz jego uderzenie zablokował przed bramką jeden z obrońców. Piast odpowiedział skutecznie. Powstrzymywany w polu karnym Kacper Kogut wywalczył róg. Zacentrował na długi słupek Jakub Kloc, a Kogut głową precyzyjnie uderzył w długi róg.
Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale niewiele z tego wynikało bo bardzo dobrze grała defensywa z Tuczemp. W końcówce goście mieli wolnego z 30 m; Damian Demski potężnie huknął, Paweł Pawlus sparował piłkę do boku, a z celną dobitka pospieszył Łukasz Tyrawski. To prawdziwy joker w talii trenera Strawy; w czwartym z rzędu meczu wszedł na boisko z ławki i w każdym meczu zdobywał gola.
Korona zdobyła kontaktowego gola po faulu Marcina Sobola na Damianie Karwackim i pewnym strzale Bartłomieja Buczka z 11 m.
- Marcin niepotrzebnie się bawił i mieliśmy trochę nerwówki w doliczonym czasie, ale myślę, że wygraliśmy w sumie zasłużenie. Korona praktycznie nie stworzyła sytuacji – podkreślał Strawa.
W Załężu muszą przełknąć gorycz porażki. Czego zabrakło? – Dokładnie taka była moja pierwsza myśl, gdy schodziłem z boiska – zastanawiał się Skiba. – Konsekwencji! Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, że Piast stanie całą drużyna pod swoją bramką i będziemy bili cały mecz głową w mur. To był taki mecz na zero z tyłu, a z przodu w końcówce powinniśmy coś trafić. Zabrakło konsekwencji.
Watkem Korona Bendiks Rzeszów - Piast Tuczempy 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Kogut 55-głową, 0:2 Tyrawski 88, 1:2 Buczek 90+1-karny.
Korona: Pawlus – Kardyś, Konefał, Kocój ż, Siwyj ż (64 Puzon) – Maślany, Wawrylak, Skiba, Przybyło (64 Buczek) – Jędryas (84 Karwacki), Piątek (46 Sitek). Trener Michał Szymczak.
Piast: Buła – Wielgosz, Demski, Sobol – Wiącek ż (87 Benc), Sas (72 Wota) – Buczkowski, Kloc (85 Barszczak), Czub (75 Tyrawski), Pasaj – Kogut. Trener Marek Strawa.
Sędziował Szelc (Krosno). Widzów 300.
Dariusz Marzec w szczerym wywiadzie po odejściu z PGE Stali Mielec: takie rozstania naprawdę bolą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zapytaliśmy Zenka o zakupy w dyskoncie! Wił się przed kamerą, zdemaskował Danutę
- Mroczek ukrył żonę przed aparatami, ale nie fryzjerem! Przydałaby się tu metamorfoza?
- Tak żyje syn "Krzykacza" ze "Złomowisko PL". Ludzie zaczepiają go na ulicy!
- Dawna gwiazda "Plebanii" zatrzymała czas. Odsłoniła nogi i flirtowała z Sewerynem