Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga. Orzeł Przeworsk zremisował z MKS Kańczuga. Znów kontrowersje sędziowskie [ZDJĘCIA]

kostek
Orzeł Przeworsk (biało-czerwone stroje) zremisował z MKS Kańczuga.
Orzeł Przeworsk (biało-czerwone stroje) zremisował z MKS Kańczuga. Grzegorz Kostka
Derby powiatu przeworskiego swoim poziomem kibiców nie zachwyciły. Na boisku głównie dominowała walka i gra faul. Dokładnością rozegranie nie grzeszyła żadna ze stron, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo.

O pierwszej połowie wiele dobrego powiedzieć się nie da. Gra toczyła się głownie w środkowej części boiska, a celnego strzału na bramkę kibice nie doczekali się. W doliczonym czasie gry miała miejsce dość kontrowersyjna decyzja sędziego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki wyskoczyli: Damian Płocica, Robert Cieleń i Dawid Czyrny. Piłka odbita od obrońcy gości wpadła do siatki, a sędzia główny ku zdziwieniu wszystkich odgwizdał faul na bramkarzu, choć to defensor przyjezdnych był najbliżej swojego bramkarza. Na marginesie, to we wcześniejszej akcji, po której asystent sędziego pokazał na róg, piłka boiska nie opuściła.

O wiele ciekawiej było po przerwie. Więcej przy piłce byli miejscowi, jednak przez długi czas nie potrafili oddać celnego strzału. Obok bramki piłkę posłali Patryk Broda, Maciej Lech i ponownie Patryk Broda. W końcu w 75 minucie powracający po kontuzji Maciej Lech z prawego skrzydła, zagrał do Dawida Stypy, a ten z pola karnego strzelił nie do obrony, otwierając wynik spotkania. Z prowadzenia Orzeł za długo się nie nacieszył. Po pięciu minutach Daniel Ostrzywilk wykorzystał dośrodkowanie z rogu i strzałem głową doprowadził do wyrównania.

W ostatnich dziesięciu minutach miejscowi zmarnowali dwie wyśmienite okazje do zdobycia gola. Wpierw Maciej Lech z pola karnego minimalnie chybił, a chwilę później wyśmienitą okazję zmarnował Patryk Broda. Pomocnik Orła po ograniu obrońcy gości, miał przed sobą tylko Damiana Płocicę i chciał posłać piłkę pod poprzeczkę, jednak nie trafił w światło bramki. Goście odpowiedzieli dwoma strzałami, oba jednak były za słabe, aby zaskoczyć Roberta Kurosza. - Rozegraliśmy mecz walki, sytuacji było jak na lekarstwo z obu stron. W końcówce znakomitą sytuację miał Patryk Broda, szkoda, że nie trafił. Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten mecz. Ciężko coś sensownego powiedzieć na gorąco po tym meczu. Musimy wziąć się w garść i poprawić grę i przede wszystkim skuteczność, bo nie wygląda to dobrze. Naszej gry za wiele nie ma. - powiedział po meczu trener Orła, Paweł Załoga.

Orzeł Przeworsk - MKS Kańczuga 1:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Stypa 75, 1:1 Ostrzywilk 80

Orzeł: Kurosz – Kowal, Barszczak (61 Pikuła), Salwach, Najsarek ż – Broda, Flis, Obłoza, Kruk (46 Lech) – Czyrny (46 Stypa), Boratyn (78 Bogacz). Trener Paweł Załoga.

MKS: Płocica - Kubicki, K. Borcz, Cieleń (84 Frankiewicz), Gurak – Ostrzywilk (90+2 Piestrak), Kudła ż, Barszczak ż, Struś, Kielich – Bawor (17 Dziedzic). Trener Marek Rybkiewicz.

Sędziował Kolbusz (Krosno). Widzów: 250.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24