4 liga podkarpacka. Bartłomiej Buczek, napastnik Głogovii Głogów Młp.: Nikt głośno o awansie nie mówi, w każdym meczu gramy o trzy punkty

Co takiego nowego wniósł trener Słomski, że zaczęliście tak znakomicie punktować?
Szczerze mówiąc, to zmieniliśmy tylko ustawienie drużyny. Wcześniej graliśmy piątką w obronie, a trener Słomski zmienił to na czwórkę. Wydaje mi się, że to właśnie dzięki temu mamy więcej okazji to zdobycia gola.

Spodziewałeś się zmiany trenera?
Tak naprawdę to nie. Adam Wałczyk jest ambitnym trenerem i ciągle się czegoś uczy. Po meczu z Orłem Przeworsk powiedział mi w cztery oczy, że rezygnuje. Trochę byłem zdezorientowany i nie wiedziałem, co mam mu powiedzieć. Myślałem, że to tylko gorąca decyzja od razu po meczu, bo w Przeworsku zagraliśmy naprawdę fatalnie.

Jesteście bardzo blisko lidera - pojawiają się myśli, żeby włączyć się do walki o awans?
Gramy w każdym meczu o trzy punkty, może to dość prosta odpowiedź, ale naprawdę tak jest. Nikt głośno o awansie nie mówi. Liga jest długa mamy jeszcze kilka meczów w tej rundzie do rozegrania, a co będzie, to czas pokaże.

Za głównego faworyta uważasz Wiązownicę czy Karpaty? A może jeszcze kogoś innego...
Obydwie drużyny grają bardzo fajny futbol. Wiązownica gra bardzo ofensywnie i ma ludzi, którzy potrafią grać w piłkę. Natomiast Karpaty mają młody zespół z kilkoma doświadczonymi graczami, co dobrze rokuje na przyszłość. Gdybym miał wybierać między tymi dwoma zespołami, to decyzja jest mega trudna, ale sercem oczywiście jestem za Karpatami. A czy ktoś jeszcze się może włączyć? Pewnie tak, liga jest wyrównana w każdym meczu trzeba grać na maksa, nieważne kto jest przeciwnikiem.

Któraś z drużyn zaskakuje cię na plus bądź minus?
Bez dwóch zdań Sokół Kamień jest rewelacją tych rozgrywek, pewnie nikt się nie spodziewał, że tak będą punktować. A na minus... może Piast Tuczempy - znam trenera Marka Strawę i wiem, że jeszcze nie pokazali tego, co potrafią.

Przyzwyczaiłeś się już do 4 ligi czy nadal cię jakoś zaskakuje?
Sam tak naprawdę nie wiem. Jak dla mnie, to grając w wyższych ligach było mi łatwiej na boisku mając więcej miejsca i przestrzeni do gry w piłkę. Może to też kwestia wieku... (śmiech).

Czy przed tym sezonem został wam postawiony jakiś cel?
Nie przypominam sobie, żebyśmy mieli konkretny cel. Tak jak wcześniej wspomniałem, chcemy wygrać każdy mecz i być jak najwyżej w tabeli, czego wszystkim związanym z klubem z Głogowa życzę.

Obserwując Waszą współpracę z Przemkiem Pyrdkiem można odnieść wrażenie, że rozumiecie się bez słów. Rzeczywiście tak jest?
Tak, z Przemkiem graliśmy razem w barwach Resovii i tam też złapaliśmy bardzo dobry kontakt. Rozchodząc się do innych klubów chcieliśmy jeszcze kiedyś razem zagrać, co nam się udało. "Pyrdziu" czasem nie poda, jak jestem lepiej ustawiony, ale znam jego styl gry i wiem, że lubi dryblować. Tak już formie żartu i uśmiechu na koniec, jesteśmy jak duet Messi - Suarez. Tylko szkoda, że Przemek kibicuje Realowi Madryt (śmiech).