4 liga podkarpacka. Błękitni Ropczyce - Czarni Trześń. „Garden” rozmontował outsidera

Wynik otworzył Szymon Majcher, który wykorzystał błąd bramkarza Czarnych. Goście chcieli wyprowadzić akcję „od tyłu”, ale Rafał Rudolf nie poradził sobie z pressingiem rywala. Niedługo później sprytnym lobem bramkarza gości zaskoczył wspominany Ogrodnik. Były piłkarz m.in. Pogoni Siedlce wyłożył piłkę Majcherowi przy bramce na 3:0.

Po pierwszej połowie było praktycznie pewne, że ropczycki zespół tego meczu już nie przegra, ale niewielu spodziewało się, że przyjezdni strzelą po przerwie dwie bramki. Karnego (wykorzystanego przez Bartka Muchę) wywalczył Jan Jeż. Faulowany był przez Sylwestera Bigdonia. W końcówce Błękitni po szybkim ataku wprowadzili piłkę do siatki (uderzenie Kamila Świętonia), ale sędziowie dopatrzyli się spalonego. Czarni za moment przenieśli grę na połowę gospodarzy i do siatki trafił Marek Wójciak.

Błękitni Ropczyce - Czarni Trześń 4:2 (3:0)

Bramki: 1:0 Majcher 13, 2:0 M. Ogrodnik 23, 3:0 Majcher 45, 3:1 Mucha 53-karny, 4:1 Siepierski 69, 4:2 Wójciak 90+2.

Błękitni: Dybski (85 Bolon) – Halwa, Miśkowicz, Bartosz Darłak, Kmiotek – Bigdoń (80 A. Ogrodnik), S. Piwowar (80 Wójtowicz), Świętoń, Majcher, Siepierski (71 Kozioł) - M. Ogrodnik. Trener Roman Gruszecki.

Czarni: Rudolf – M. Dopart, Godek (70 M. Szymański), Jeż (66 Mazur), Strojny, Chruściel, Mucha, Tęczar, Dulik, Wójciak, Maziarz (76 Soboń). Trener Mateusz Dopart.

Sędziował Tomczyk (Jarosław). Widzów 100.