4 liga podkarpacka. Błękitni Ropczyce idą jak burza. Tym razem drużyna Andrzeja Szymańskiego pokonała Igloopol Dębica na jego boisku

Od początku lepsze wrażenie sprawiali goście, ale gola udało im się zdobyć dopiero w 39. minucie. Po przerwie miejscowi starali się atakować, często mocno się kotłowało pod bramką przyjezdnych, ale ta była jak zaczarowana. Błękitni natomiast atakowali rzadziej, ale za to konkretniej.

- Trzeba przyznać, że trochę dopisywało nam szczęście - nie ukrywa Przemysław Kulig, kierownik gości.

- Można powiedzieć, że Błękitni wypunktowali nas jak wytrawny bokser. Paradoks jest taki, że pierwszą bramkę straciliśmy, kiedy wydawało się, że łapiemy właściwy rytm. Po przerwie musieliśmy się odkryć i rywale bezlitośnie to wykorzystali. Jedyne o co mogę mieć zastrzeżenia do mojej drużyny to słaba skuteczność - podsumował natomiast Bartosz Zołotar, trener Igloopolu Dębica.

Igloopol Dębica - Błękitni Ropczyce 1:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Piwowar 39, 0:2 Wiktor 64, 0:3 Siepierski 78, 1:3 T. Nalepka 90+3-karny.

Igloopol: Psioda – Syguła ż 5, Wanat 5, Socha 6, Stefanik 6 (73 Jezuit) – Stańczyk 6 (60 Żydek), T. Nalepka ż 7, K. Rokita 6 (65 Darłak ż), D. Rokita ż 6 (65 Pyskaty) – P. Nalepka 5, Brzostowski 6 (80 Kitrys). Trener Bartosz Zołotar.

Błękitni: Albrycht 8 – Orzech ż 7 (85 Saj), Waszczuk 7 (27 Kukla ż 7), Świętoń 7, Hirka 7 – Siepierski 7 (82 M. Kot), T. Kot 6 (82 Kalin), Sulisz 8, Piwowar 7 (77 Majcher) – Wiktor 7 (70 Darłak), Ł. Kosiba ż 6. Trener Andrzej Szymański.

Sędziował Gancarz 5 (Krosno). Widzów 150.

POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:

ZOBACZ TAKŻE - Mistrzyni świata Agnieszka Sajdutka: To moja pasja, praca i miłość [STADION]