4 liga podkarpacka. Błękitni Ropczyce wygrali z Sokołem Kolbuszowa Dolna na pożegnanie z ligą

Dla obu zespołów był to „mecz o pietruszkę”, choć ropczycki zespół po cichu liczył na wyprzedzenie Sokoła Kamień. Kolbuszowski Sokół (pewny utrzymania) chciał zaś skończyć sezon na siódmym, a nie dziewiątym miejscu.

Kolejny raz klasę pokazał Michał Ogrodnik, lider Błękitnych. Przy golu na 0:1 drogę do bramki otworzył mu Kamil Świętoń. Ogrodnik przed przerwą zdobył drugiego gola. Wykorzystał rzut karny, który był podyktowany po faulu właśnie na nim. Po przerwie ropczycki zespół „ukuł” rywala po raz trzeci. Tym razem gola zdobył Michał Kukla. Boczny obrońca Błękitnych odważnie włączał się do ofensywnych akcji i po wymianie piłki z Bartłomiejem Darłakiem popisał się z precyzyjnym strzałem.

Sokół był często przy piłce, jednak najgroźniejszy był po stałych fragmentach gry. W końcówce przycisnął, ale stać go było tylko na jedno trafienie. Roman Ilnicki skutecznie dobił piłkę po uderzeniu głową Jakuba Steca, po którym futbolówka odbiła się od poprzeczki.

Bramki: 0:1 M. Ogrodnik 14, 0:2 M. Ogrodnik 45-karny, 0:3 Kukla 62, 1:3 Ilnicki 83.

Sokół: Piechota – Ilnicki, Skowron, Stec, M. Mazurek (62 K. Dziedzic) – Bożek, Skupiński ż (80 Misiak), Kołacz, Miśko ż (70 Ogiba), Aab (60 Szczurek) – Szymański. Trener Waldemar Mazurek.

Błękitni: Dybski – Kukla, Miśkowicz, Bartosz Darłak ż, Halwa (87 Kozioł) – M. Ogrodnik ż, Świętoń, Majcher, A. Ogrodnik, S. Piwowar – Bartłomiej Darłak (75 Bigdoń). Trener Roman Gruszecki.

Sędziował Samołyk (Stalowa Wola).

Widzów 200.