4 liga podkarpacka. Czarni Jasło stracili punkty z Polonią Przemyśl i ograniczyli szanse na utrzymanie

Początek nie zapowiadał niepowodzeń miejscowych, wręcz przeciwnie. Czarni zaczęli z animuszem i po niecałym kwadransie cieszyli się z prowadzenia. Łukasz Urban dośrodkował na pole karne, a Paweł Remut strzelał najpierw głową, ale bramkarz odbił, i poprawiał nogą już skutecznie. Goście jednak szybko odpowiedzieli. Po rzucie rożnym do piłki wyskoczył Piotr Kuźniar i głową skierował piłkę do siatki.

Drugą połowę miejscowi rozpoczęli równie udanie. W 55. minucie Patryk Fryc posłał piłkę na pole karne, zaś Wojciech Kiełtyka pięknym strzałem ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Polonia ruszyła po raz drugi do odrabiania strat i bliska była wyrównania za sprawą Pawła Sedlaczka, jednak wprowadzony po przerwie zawodnik nie miał szczęścia i trafił w słupek. Kiedy wydawało się, że Czarni dowiozą korzystny dla siebie rezultat do końca meczu, sędzia podyktował rzut wolny dla gości z narożnika pola karnego. Krystian Kazek zacentrował, Hrihoryj Zanko głową posłał piłkę na poprzeczkę, ale dobitka Kamila Janasa okazała się bezbłędna. Gospodarze nie rezygnowali z prób przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. W doliczonym czasie gry przed szansą stanęli Fryc i Szymon Sabik. Uderzenie pierwszego obronił bramkarz, a strzał drugiego okazał się niecelny.

Czarni Jasło - Polonia Przemyśl 2:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Remut 13, 1:1 Kuźniar 20, 2:1 Kiełtyka 55, 2:2 Janas 85.

Czarni: Lepucki – Setlak, Myśliwiec, Remut, Krzysztof Szydło – Florian (60 Krajewski), Sabik ż, Urban ż, Sowa (80 Rodak), Mastaj (51 Kiełtyka) - Fryc. Trener Adam Domaradzki.

Polonia: Maciewicz – Solarz, Kuźniar, Zenko, Popynaka (59 Janas) – Valihura (67 Babieczko), Błachuciak (90 Szpilka), Kazek, Wanat ż – Gielarowski (59 Kowalski), Stopa ż (46 Sedlaczek). Trener Piotr Cisek.

Sędziował Czenczek (Nowa Sarzyna). Mecz bez publiczności.