4 liga podkarpacka. Czy piłkarze Stali II Stalowa Wola zdołają pokonać kolejnego faworyta? Tym razem czeka ich mecz z Karpatami Krosno

Piłkarze z Krosna w sobotę przegrali pierwszy mecz w tym sezonie, ale ich rywal - Stal II Mielec zagrał wzmocniony kilkoma piłkarzami z pierwszego zespołu.

Przed środowym meczem raczej trzeba ich uznać za foworyta choć młodych zawodników ze Stalowej Woli na pewno nie można za wcześnie skreślać. W niedzielę sprawili wręcz sensację ogrywając na swoim terenie jednego z głównych faworytów do awansu czyli Watkem Koronę Bendiks Rzeszów.

- Pokazaliśmy w meczu Koroną, że młody zespół potrafi coraz więcej choć właściwie każdy już skazał nas na przegraną - mówił po meczu z Koroną trener „Stalówki“, Sławomir Adamus. - My cały czas chcemy ogrywać tych młodych chłopaków z myślą o pierwszym zespole i myślę, że takie spotkania, jak to z Koroną pokazują, że idzie to całkiem nieźle - dodał.

- Wszystko wskazuje na to, że drużyna ze Stalowej Woli też będzie miała „posiłki“ z pierwszego zespołu, ale nie patrzymy na to - chcemy zrobić swoje i po prostu wygrać. Mimo ostatniej porażki nastroje w drużynie są dobre i jedziemy walczyć o jak najlepszy wynik. Wiadomo, że za nami już trochę tego częstego grania, ale kadra jest szeroka, więc nie jest to też jakimś większym problemem. Niektórzy zawodnicy mają tam jakieś drobne urazy, ale nie będzie to raczej problemem w środowym spotkaniu

- mówi trener Karpat, Dariusz Liana.