4 liga podkarpacka. Falstart zaliczyły Karpaty Krosno, które na inaugurację rundy wiosennej przegrały na wyjeździe ze Stalą Gorzyce 0:2

Bramki: 1:0 Dec 79, 2:0 Tur 84-karny.

Stal: Baran 6 - Madej 6, Winiarski 6, Idec ż 6, Syguła ż 6, Lipiec ż 5 (75 Falasa), Tur 7 (85 Nowak), Dec 7, Toś 6 (89 Łuczakowski), Płudowski 5, Szymanek 5. Trener Tomasz Rychel.

Karpaty: Krawczyk 4 – Gierlasiński 3, Groborz 3, Śliwiński 3 (85 Półchłopek), Sikorski 3, Król ż 3 (85 Stańko), Wojtasik 3 (80 Sęp), Knap 3, Stasz 3 (60 Kasperkowicz 3), Zięba 4 (68 Kowalski ż 3), Fundakowski 3 (60 Brożyna 3). Trener Dariusz Jęczkowski.

Sędziował Koza (Dębica) 6. Widzów 200.

W pierwszej części spotkania kibice nie obejrzeli goli, ale sytuacji bramkowych nie brakowało. Najbliżej wpisania się na listę strzelców był Marek Zięba, ale po strzale 24-latka gospodarzy uratowała poprzeczka.

Kluczowy okazał się ostatni kwadrans spotkania i stałe fragmenty gry. W 79. minucie pozyskany zimą ze Stali Stalowa Wola 20-letni Marcin Dec strzelił gola na 1:0 bezpośrednio z rzutu rożnego. Pięć minut później było już 2:0, a podyktowaną "jedenastkę" wykorzystał Patryk Tur, najlepszy strzelec Stali w obecnym sezonie ligowym.

- Chłopaki się nie poddają, bardzo cieszy mnie ich zaangażowanie, mam nadzieję, że takie będzie w każdym kolejnym spotkaniu. A co z tego wyniknie? Czas pokaże - nie krył zadowolenia po zwycięstwie nad wyżej notowanym rywalem Tomasz Rychel, szkoleniowiec Stali.

ZOBACZ TAKŻE - Żona jest najwierniejszym fanem kapitana Apklan Resovii [STADION]