Igloopol Dębica zdobył pierwszego gola w 12. minucie po strzale Aleksandra Drobota z ok. 18 metrów.
- Gospodarze od początku lepiej operowali piłką i byli aktywniejsi w ofensywie, ale jakichś super okazji sobie też nie stworzyli - przyznał trener Czarnych, Adam Domaradzki. - My staraliśmy się wyprowadzać jakieś kontry, ale nie za bardzo to wychodziło, bo zawsze na koniec była jakaś źle podjęta decyzja i w rezultacie nawet nie było większego zagrożenia - dodał.
W drugiej połowie obraz gry niewiele uległ zmianie, a miejscowi przypieczętowali swoją wygraną drugim golem, po którym Czarni stracili ochotę do gry.
- Do momentu zdobycia tego drugiego gola jeszcze trochę nerwów było, bo w kilku sytuacjach brakowało nam skuteczności, ale generalnie mecz całkowicie pod naszą kontrolą. Dzięki tej wygranej zapewniliśmy sobie grę w pierwszej ósemce, co było naszym celem minimum na ten sezon. Zobaczymy, co będzie dalej, ale na razie cieszymy się, że udało się to osiągnąć
- podsumował prezes "Morsów", Rafał Więcek.
Igloopol Dębica - Czarni Jasło 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Drobot 12, 2:0 T. Nalepka 72.
Igloopol: Psioda - Cyran (60 Stańczyk), Ligęzka, Wanat, Drobot, Stefanik (88 Socha), Janus, Syguła (75 Lamparty), P. Nalepka, T. Nalepka, Rokita (68 Pyskaty). Trener Grzegorz Lorek.
Czarni: Lepucki - Mastaj, Mchedlidze, Musiał, Kiełtyka (87 Pankiewicz), Kulish (80 Karol Szydło), Urban, Sowa, Krzysztof Szydło (78 Piątkowski), Szopa ż, Sabik (70 Majka). Trener Adam Domaradzki.
Sędziował Samołyk (Stalowa Wola).
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?