Po przerwie „morsy” szybko wyszły na prowadzenie – wykorzystały karnego po faulu Kornela Kołacza na Piotrze Sygule. Długo wydawało się, że prowadzenie dodało pewności siebie gospodarzom i wkrótce podwyższą oni wynik. W ostatnim kwadransie miejscowi trochę się jednak pogubili. Najpierw byli zbyt mało agresywni w obronie, w efekcie Roman Ilnytskyi przejął piłkę zgraną przez rezerwowego Kamila Adranowicza i poradził sobie z Łukaszami Stefanikiem i Psiodą.
Chwilę później grający wcześniej niezłe zawody Aleksander Ligęzka zagrał do tyłu niedokładną piłkę, a przyjezdni bezwzględnie to wykorzystali. Wkrótce jednak znów był remis, bo Jakub Zaskalski ubiegł obrońcę i zgrał piłkę Przemysławowi Nalepce, a ten wpakował ją przy słupku.
Rozstrzygający gol zaczął się od akcji ambitnego Syguły. Wykonał on imponujący sprint, aby sprzątnąć piłkę przeciwnikowi sprzed nosa, a potem trafił Adranowicza w rękę i wywalczył rzut wolny. Wrzutka Stefanika i spryt Damiana Sochy zamieniły go na zwycięskiego gola.
Igloopol Dębica – Sokół Kolbuszowa Dolna 3:2 (0:0)
Bramki: 1:0 Stefanik 52-k., 1:1 Ilnytskyi 78, 1:2 Miśko 80, 2:2 P. Nalepka 85, 3:2 Socha 90.
Igloopol: Psioda 7 – Ligęzka 6, Socha 7, Stefanik 6 – Syguła ż 8, T. Nalepka 6 (83 Pyskaty), Obłoza 6 (90+2 Ochab), K. Rokita 6 (78 Janus), Stańczyk 6 (83 D. Rokita) – Zaskalski 7 (87 Dziewit), P. Nalepka 7. Trener Bartosz Zołotar.
Sokół: Kozioł 6 – Wójcik 6, Gorzelany 5, B. Karkut 5, Aab ż 6 – Miśko 7, Sroka ż 6, Kołacz 5, Ilnytskyi ż 6, Płudowski 6 (75 Serwon) – Wilk 5 (71 Adranowicz). Trener Waldemar Mazurek.
Sędziował M. Pająk 6 (Mielec). Widzów 100.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?