Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
1 z 25
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
W sobotnim meczu JKS Jarosław przegrał z liderem 4 ligi...
fot. Łukasz Solski

4 liga podkarpacka. JKS Jarosław przegrał u siebie z Wisłoką Dębica 0:1 [KIBICE, ZDJĘCIA, WIDEO]

W sobotnim meczu JKS Jarosław przegrał z liderem 4 ligi Wisłoką Dębica 0:1 (0:1). Bramkę w 69. minucie strzelił Krzysztof Wrzosek.

Przed meczem z aspirującą do awansu Wisłoką wielu ludzi skazywało na pożarcie jarosławian, którzy w ostatnim czasie mieli mnóstwo problemów. Gospodarze w ostatnim czasie mało trenowali, w dodatku trener Paweł Załoga wrócił do drużyny kilka dni przed startem rundy wiosennej. Czas pracuje jednak na korzyść jarosławian i z tygodnia na tydzień powinni prezentować się lepiej i niejednej drużynie odbiorą punkty.

Miejscowi zagrali z wielkim zaangażowaniem i ofiarnością. Dębiczanie nie mieli za bardzo pomysłu na rozbicie szczelnego bloku obronnego JKS-u. Nawet kontuzja grającego trenera Załogi nie przeszkodziła w wybijaniu z rytmu piłkarzy Dariusza Kantora. Lider w całym meczu nie miał żadnej „setki” z gry. Pod bramką Dominika Lisa było gorąco jedynie po stałych fragmentach.

Z rzutu wolnego z 20 metra przymierzył Damian Łanucha, lecz obok słupka. Z daleka próbował Damian Bożek i z trudem obronił golkiper gospodarzy. W 30. minucie z wolnego dogrywał Łanucha i Tomasz Barycza przymierzył w poprzeczkę.

Miejscowi nie kwapili się do ataku, widać było w ich poczynaniach, że daje się we znaki brak dobrze przepracowanego okresu przygotowawczego. Ci, którzy trenowali z innymi klubami wiedli prym w szeregach jarosławian.

W 69. minucie gospodarze domagali się odgwizdania faulu na Mateuszu Jurczaku, na połowie boiska, lecz arbiter był innego zdania. Dograną z prawej strony piłkę świetnie wykończył stojący tyłem do bramki rezerwowy Krzysztof Wrzosek, przewrotką lokując piłkę w siatce. Ulżyło gościom, którzy kontrolowali przebieg rywalizacji do ostatniego gwizdka.

JKS Jarosław - Wisłoka Dębica 0:1 (0:0)
Bramka
: 0:1 Wrzosek 69.

JKS: Lis 5 – Kucharski 5, Załoga (24 Świecarz 5, 72 Gwóźdź), Saramak 5, Jurczak 6 – Ptasznik ż 5, Sobolewski 6, Bańka 6, Pilch 5 (46 Brodowicz 5) – Oziębło 7, Pawlak 5. Trener Paweł Załoga.

Wisłoka: Dybski 5 – Bożek ż 6 (60 Wrzosek 7), Hus 6, Cabała 5, Nabożny ż 5 (62 Król) – Rębisz 6, Łanucha 7, Fedan 5, Zygmunt 5 (69 Sobczyk) – Sojda 5, Barycza 6 (90+3 Stypa). Trener Dariusz Kantor.

Sędziował Kołodziej 5 (Rzeszów). Widzów 600 (250 z Dębicy).

OPINIE
Paweł Załoga, trener JKS-u
:
Szkoda straconych punktów, choć faworytem była Wisłoka. Nastawiliśmy się na grę z kontry. Chłopaki zostawili sporo zdrowia na boisku. Myślę, że jak na taki mecz, po tylu perturbacjach to trzeba pochwalić moich piłkarzy za walkę do końca.

Dariusz Kantor, trener Wisłoki:
Cieszę się z trzech punktów. Fatalne boisko plus wiatr skutecznie zniwelowały nasze atuty. Gdy dowiedziałem się, że wraca trener Załoga wiedziałem, że jest to dla nas zły znak, bo było wiadome, że drużyna będzie zorganizowana. JKS jak na te kłopoty, które przeżywa był drużyną bardzo dobrze sobie radzącą.

Zobacz także: Policja na meczu JKS Jarosław - Wisłoka Dębica [ZDJĘCIA]

Zobacz również

Zagłębie Lubin ma nowego Prezesa Zarządu. Klub wciąż walczy o utrzymanie

Zagłębie Lubin ma nowego Prezesa Zarządu. Klub wciąż walczy o utrzymanie

Tak kibicowaliście na meczu Industria Kielce - SC Magdeburg [ZDJĘCIA CZEŚĆ 3]

Tak kibicowaliście na meczu Industria Kielce - SC Magdeburg [ZDJĘCIA CZEŚĆ 3]

Polecamy

Lubaczów wygrał w Głogowie i wskakuje na fotel lidera

Lubaczów wygrał w Głogowie i wskakuje na fotel lidera

Strzelanie zaczął Sokół, ale potem istniała już tylko Stal Łańcut

Strzelanie zaczął Sokół, ale potem istniała już tylko Stal Łańcut

Sąd Najwyższy zadecydował. Chodzi o wnuka b. prezydenta

Sąd Najwyższy zadecydował. Chodzi o wnuka b. prezydenta