Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. JKS Jarosław wygrał w Boguchwale z Koroną Rzeszów [ZDJĘCIA]

Konrad Karaś
Konrad Karaś
Dwa gole zdobyte przez Sebastiana Pawlaka przesądziły o zwycięstwie jarosławian nad drużyną z Rzeszowa.

Spotkanie Korony z JKS-em odbyło się na „Izo-Arenie” w Boguchwale. To tutaj piłkarze ze stolicy Podkarpacia będą rozgrywać wszystkie domowe mecze w rundzie jesiennej.

Początek pierwszej połowy spotkania toczył się w dość spokojnym tempie. Kibice na premierowe trafienie musieli poczekać do 24 minuty. Wówczas goście z Jarosławia rozegrali składną akcję, piłkę na 23 metrze otrzymał Sebastian Pawlak. Ten, nie zastanawiając się długo, oddał mocny strzał w długi róg, po którym futbolówka znalazła się w bramce. Do końca pierwszej połowy przyjezdni kontrolowali przebieg gry.

Po zmianie stron koroniarze robili wszystko, żeby jak najszybciej wyrównać, ale w wielu akcjach brakowało dokładności i wykończenia. Dobrą sytuację miał napastnik gospodarzy Chaverra, który nie trafił praktycznie do pustej bramki. Końcówkę meczu podopieczni Andrzeja Szymańskiego grali w osłabieniu, po czerwonej kartce Mykoli Podiacheva. 16-latek z Ukrainy opuścił boisko za faul na bramkarzu JKS-u.

W doliczonym czasie gry zwycięstwo nad zespołem z Rzeszowa przypieczętował drugim trafieniem Sebastian Pawlak. Wychowanek ekipy z Jarosławia był naciskany przez obrońcę Korony, ale mimo to zdołał technicznie przelobować golkipera gospodarzy.

- Choć to dopiero początek sezonu, to i tak każde zwycięstwo cieszy i buduje. Wszyscy idziemy w dobrym kierunku. Nie czujemy się faworytem ligi, ale cieszy mnie to, że chłopaki chcą mocno pracować i walczyć na boisku. Na tym opieram swój optymizm. Ciężko pracując na boisku można wiele dokonać – powiedział po meczu trener JKS-u Jarosław Grzegorz Baran.

- JKS to bardzo dobry zespół i pokazał to w tym meczu - mówił z kolei szkoleniowiec Korony, Andrzej Szymański. - Spotkanie miało różne fazy. Po straconej bramce chcieliśmy szybko wyrównać, mieliśmy swoje sytuacje, ale nie wyszło. W drugiej połowie postawiliśmy wszystko na jedną kartę, przeważaliśmy na boisku i atakowaliśmy. Straciliśmy bramkę grając w osłabieniu. Nie był to wybitny mecz w naszym wykonaniu, ale graliśmy solidnie. Remis na pewno był w naszym zasięgu - podsumował trener Szymański.

Korona Rzeszów – JKS Jarosław 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Pawlak 24, 0:2 Pawlak 90+2.

Korona: Kochan, Tupalau (75 Chaverra), Szluz (80 Kolisz), Daszyk, Frolov, Mazur ż, Podolak (65 Podiachev cz - 83), Lukanzu, Popek, Pohorilyy ż, Reichel (86 Kot). Trener Andrzej Szymański.

JKS: Guridov, Drozd, Chrupcała (60 Krzyczkowski), Pawlak (90+3 Dubaj), Ptasznik, Sobolewski, Dusiło (70 Stankiewicz), Baran, Szakiel, Pindak (83 Saramak), Bała (75 Pilch ż). Trener Grzegorz Baran.

Sędziował Kantor (Dębica). Widzów 100.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24