4 liga podkarpacka. Karpaty Krosno zremisowały z Głogovią Głogów Małopolski

Najpierw, w 4. minucie Szymon Dziadosz znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz zbyt długo zwlekał ze strzałem i obrońcy zdołali go zablokować, a następnie odebrać piłkę. Po kilku minutach głową uderzał Grzegorz Gawle, ale piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole.

Kiedy wydawało się, że Karpaty pójdą za ciosem, utrzymają dotychczasowe tempo gry, ich przewaga topniała w oczach. Do głosu też coraz częściej dochodzili goście, coraz śmielej atakowali, jednakże tak dogodnych okazji bramkowych jak miejscowi nie mieli. Na odnotowanie zasługuje akcja Filipa Czopa, który na prawej stronie ograł Damiana Barana, wyłożył piłkę na 12 metr do Tomasza

Płonki, ale strzał tego ostatniego obronił Mateusz Krawczyk. Pod bramkę Karpat przedostał się również Bartłomiej Kiełbasa, jednakże obrońcy gospodarzy zdołali w porę zażegnać niebezpieczeństwo.

Po przerwie ponownie aktywniejsi byli miejscowi. Damian Jędryas podał na pole karne do Dziadosza, ten uderzył, a Piotr Lipka skutecznie interweniował. Dziadosz próbował szczęścia z dystansu, lecz też nic z tego nie wyszło, ponieważ piłka poszybowała nad poprzeczką.

W rewanżu Tomasz Płonka uderzał głową z 12 metrów, a umiejętnościami wykazał się bramkarz Karpat. Za chwilę natomiast Kiełbasa z ponad 20 metrów posłał piłkę obok słupka. Do najbardziej kontrowersyjnej sytuacji doszło pod koniec spotkania. Gawle zagrał w polu karnym do Kamila Matofija, którego strzał zablokowali obrońcy. Krośnianie mocno protestowali, że jeden z defensorów uczynił to ręką, jednakże arbiter pozostał nieugięty i pozostał przy swojej decyzji niepodyktowania rzutu karnego.

W doliczonym czasie gry goście potrafili poszanować piłkę i utrzymali remis, z którego byli o wiele bardziej zadowoleni niż gospodarze.

Karpaty: Krawczyk – Stasz ż (90+1 Smoleń), Duda, Gul ż, Baran (46 Kloc) – Gawle, Stasik (72 Matofij), Jędryas (72 Fundakowski ż), Król, Wajs - Dziadosz. Trener Dariusz Liana.

Głogovia: Lipka – Gil, Hus, Domoń ż, Kuca – Czop (90+3 Cząba), G. Płonka, Skiba ż, Paczocha (77 Dudzik), Kiełbasa ż (90+2 K. Wilk) – T. Płonka. Trener Kamil Kawa.

Sędziował Tomczyk (Jarosław). Widzów 300.