Wydawało się, że jarosławska drużyna już sobie "przypomniała" jak grała jesienią. W pierwszych minutach wszystko na to wskazywało. JKS atakował z dużym animuszem, chociaż najpierw zakotłowało się pod jego bramką. Rzeszowianie puścili piłkę lewą stroną i po wrzutce w pole karne omal nie wpakowali jej do siatki. Potem gra przeniosła się na połowę Stali. Problem w tym, że efektów z tego nie było. Dobrą okazję gospodarze mieli w 13 minucie. Po zagraniu Karola Ptasznika do wbiegającego z prawej strony w szesnastkę Rafała Dusiło i jego podania nie dobiegł Patryk Zieliński. Z każdą kolejną minutą brak pomysłu ekipy JKS był już coraz bardziej widoczny. W 18 minucie składną akcję przeprowadzili goście. Jakub Lorek wymienił się futbolówką z Kacprem Pieniążkiem, który znalazł się tuż przed bramkarzem jarosławian. Górą w tym pojedynku był jednak Maksym Guridov, ale w 32 minucie golkiper JKS był już bezradny. Kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego, podyktowanym za faul Grzegorza Barana popisał się Manuel Garcia "Manolo". Rzeszowski napastnik uderzył w samo okienko.
– Kompletnie nic nie gramy, nie wiem co się dzieje z tym zespołem – mówił w przerwie Michał Cebula, wiceprezes JKS.
Po zmianie stron drugi zespół Stali zupełnie zdominował boisko. Gospodarze zachowywali się momentami jak „dzieci we mgle” i w 59 stracili następnego gola. Tym razem po przerzucie w polu karnym Jakuba Zycha celnie przymierzył Ingo Evertz. Wraz z upływającym czasem frustracja miejscowych rosła, a pewni siebie goście szukali kolejnych bramek. Rzeszowianie szybciej biegali, wiedzieli co chcą zrobić na boisku, tymczasem jarosławianie byli w całkowitym odwrocie. Ostatecznie skończyło się tylko na dwóch golach - To najniższy wymiar kary - podsumował jeden z fanów „czarno-niebieskich”.
JKS Jarosław - Stal II Rzeszów 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Garcia Manolo 32, 0:2 Evertz 59.
JKS: Guridov - Drozd ż, Ptasznik, Baran ż, Szakiel (62. Dubaj) - Pindak, Stankiewicz, Dusiło (68. Pakuła), Socha ż (80. Chrupcała) - Nowak, Zieliński. Trener: Grzegorz Baran.
Stal II: Bieszczad ż - Paśko, Guedes, Łysiak ż, Zych ż (72. Piotrowski) - Evertz ż, Lorek, Hałucha ż (78. Opalski), Ofiara - Garcia Manolo ż (90+3 Mazur), Pieniążek (89. Gielar). Trener: Dariusz Jarecki.
Sędziował: Ciak (Stalowa Wola). Widzów: 400.
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?