Resoviacy zaczęli odważnie czym nawet trochę zaskoczyli przyjezdnych. Dobre okazje mieli Maciej Grabowski i Karol Cholewa.
- Powinniśmy objąć prowadzenie w tych pierwszych minutach, a tymczasem zrobili to goście, którzy do tej pory nie mieli żadnej sytuacji - mówił po meczu trener Resovii II, Adam Bukała.
Zespół z Pilzna objął prowadzenie po bramce samobójczej, ale gospodarzom do przerwy nie udało się odrobić strat. Zaraz natomiast po gwizdu rozpoczynającym drugą połowę na 2:0 podwyższył Wolański i piłkarze trenera Romana Gruszeckiego spokojnie kontrolowali sytuację na boisku.
- Na początku młody zespół grał bardzo agresywnie, ale myślę, że później górę wzięło doświadczenie - podsumował Roman Gruszecki, trener Legionu Pilzno.
- Dzisiaj mam zastrzeżenia do mojego zespołu. O ile nie można mieć pretensji o brak doświadczenie, o tyle o brak ambicji już tak. Niestety dzisiaj tak było i to mocno mnie zirytowało
- powiedział trener resoviaków.
Resovia II - Legion Pilzno 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Kiełbasa 32-samob.; 0:2 Wolański 52.
Resovia: Łakota - Drozd, Usarz (53 Krzysztofek), Kojder (46 Tolmachov), Kałaska, Grabowski, Szymański, Kantor, Szymkiewicz (79 Wiernik), Kiełbasa (53 Fluda), Cholewa. Trener Adam Bukała.
Legion: Kochan – Bieszczad, Buras, Pęcak, Wolański (90 Czyjt), Manzo (80 Słota), Barycza (90 Barszcz), Sikora (46 Pierzchała), Mazur, Sztuka (60 Dereń), Misztal. Trener Roman Gruszecki.
Sędziował Kozner (Krosno). Mecz bez udziału publiczności.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?