Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. Mecz Wisłok Strzyżów - KS Wiązownica został odwołany. Kluby chciały grać. Decyzję podjął sędzia Mateusz Mastaj z Dębicy

mił
Zdaniem arbitrów gra w takich warunkach zagrażałaby zdrowiu zawodników a po 20 minutach piłkarze tonęliby w błocie po kostki.
Zdaniem arbitrów gra w takich warunkach zagrażałaby zdrowiu zawodników a po 20 minutach piłkarze tonęliby w błocie po kostki. Arbitrzy meczu z KS Dębica
Zaplanowany na sobotę mecz 4 ligi podkarpackiej Wisłok Strzyżów - KS Wiązownica nie doszedł do skutku. Na grę nie zezwolił sędzia Mateusz Mastaj z Dębicy.

Decyzja sędziego Mateusza Mastaja o tym, aby mecz Wisłok Strzyżów - KS Wiązownica nie doszedł do skutku nie spodobała się obu stronom.

- Naszym zdaniem spokojnie można było grać - stwierdził Grzegorz Bober, kierownik Wisłoka Strzyżów.

- My też chcieliśmy, aby mecz się odbył. Grało się już nie na takich boiskach. Sędziowie pochodzili jednak po boisku i uznali, że grać się nie da. Można więc powiedzieć, że zrobiliśmy sobie wycieczkę - powiedział Ernest Kasia, prezes klubu z Wiązownicy.

Wykonaliśmy kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej pracy

- zakończył Grzegorz Bober.

AKTUALIZACJA - sobota godzina 17: Innego zdania od działaczy są sędziowie.

- Najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo zawodników – tłumaczy Krzysztof Lipczyński, asystent sędziego głównego i na potwierdzenie wysłał nam zdjęcia zrobione na murawie stadionu w Strzyżowie. - Po 20 minutach gry boisko nie nadawałoby się do gry, a w przypadku kontuzji zaczęłoby się szukanie winnych.

- Owszem kierownik Wisłoka ostro chciał grać, ale już trener i zawodnicy niekoniecznie - kontynuuje asystent arbitra głównego. - Zresztą w piątek klub ze Strzyżowa wysłał do Wiązownicy prośbę o przełożenie meczu, ale rywale nie zgodzili się, bo jak mówił nam ich prezes w kwietniu będą musieli wychodzić na boisko co trzy dni. Jednak już trener i kapitan klubu z Wiązownicy na odprawie przed meczem przyznawali, że gra w takich warunkach nie miałaby większego sensu - zakończył Lipczyński.

AKTUALIZACJA - niedziela godzina 10:20:
Po tej wypowiedzi skontaktował się z nami Grzegorz Bober, kierownik Wisłoka: - Nie wiem czy drugą część wypowiedzi sędziego asystenta ocenić bardziej jako nieprofesjonalną co po prostu kłamliwą. Trener Sokolenko był wręcz oburzony faktem, że sędziowie odwołali zawody, zanim drużyny wyszły na rozgrzewkę. Zaś co do tematu przekładania meczu, to w czwartek zapadła decyzja i rozpoczęliśmy zaawansowane prace by przygotować boisko do gry i w piątek na pewno nie składałem już prezesowi Ernestowi Kasi propozycji odwołania meczu - napisał.

AKTUALIZACJA - niedziela godzina 20:40:
- Trener i nasi zawodnicy byli oburzeni ze sędzia odwołał zawody. Żaden z nich nie mówił żeby odwołać mecz - napisał do nas Ernest Kasia, prezes KS Wiązownica i Cytuje rozmowę trenera z arbitrem:
Sędzia: - I co grząsko jest, tak?
Trener: - Grząsko, nawet bardzo. I co?
- To nie gramy !

POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:

Domy gwiazd futbolu. Jak mieszkają Messi, Ronaldo i Lewandowski?

Stadion CWKS Resovii zamieni się w centrum lekkoatletyczne

15 najpiękniejszych zawodniczek MMA [GALERIA]

ZOBACZ TAKŻE - Hrabia w Koronie, czyli Zdzisław Napieracz bez tajemnic

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24