Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. Nowy rok przyniósł dużo zmian w Koronie Rzeszów

Tomasz Paryś
Tomasz Paryś
Korona Rzeszów przechodzi zimą prawdziwą rewolucję.
Korona Rzeszów przechodzi zimą prawdziwą rewolucję. Michał Czajka
Nowy rok, nowa Korona. Tak można krótko podsumować wydarzenia, które mają miejsce w ostatnich dniach i tygodniach w IV-ligowej Koronie Rzeszów. Klub szaleje na rynku transferowym, a jego stadion właśnie zyskał nowe oblicze.

Rzeszowianie po roku gry jako gospodarz na arenach w Krasnem i Boguchwale wracają na swój obiekt przy ulicy Potockiego w Rzeszowie. Stadion posiada zadaszoną trybunę na 600 miejsc, odrestaurowano budynek klubowy, a murawa boiska została odnowiona. Stoją także maszty, na których zamontowano jupitery.

- Dom to dom. Dużo lepiej przygotowywać się do meczów u siebie, niż trenować na wyjazdach. Jeszcze nie wiadomo, czy wrócimy na pierwszą kolejkę, bo ze względu na przeprowadzoną renowację murawy, musimy o nią zadbać w przypadku ujemnych temperatur - zaznaczył prezes klubu Paweł Kulik.

W klubie z Załęża jesteśmy natomiast świadkami rewolucji kadrowej. Na początku stycznia pożegnano: Dymytro Frolova, Kamila Juśkiewicza, Vladyslava Pohorilyya, Mikhaila Tupalau i Mateusza Kochana, a Bartosz Daszyk, Eryk Kolisz oraz Hubert Podolak wrócili do swoich poprzednich klubów po półrocznym okresie wypożyczenia.

W drugą stronę powędrowało sześciu nowych zawodników: Jarosław Czernysz ze Stali Brzeg, Marcin Krajewski z Czarnych Jasło, Rafał Bober ze Strumyka Malawa, Mateusz Jędryas z Wisłoki Dębica, Daniel Pawłowski oraz Piotr Buda ze Stali II Rzeszów. To nie koniec ruchów kadrowych w IV-ligowcu.

- Do klubu dołączy jeszcze trzech piłkarzy. Nie wiadomo co z Georgelasem Lukanzu, bo dostał bardzo dobre warunki w innym klubie. W przypadku jego odejścia, będziemy chcieli dobrać dwóch środkowych obrońców i jednego napastnika. Transfer jednego z nich ogłosimy w przyszłym tygodniu - zapowiedział sternik rzeszowskiego klubu.

Korona podczas okresu przygotowawczego rozegrała trzy mecze sparingowe. Dwa z nich przegrała. Po ostatniej porażce z Wisłą Sandomierz trener Jarosław Pacholarz wiedział nad czym musi popracować ze swoimi zawodnikami.

- Brakowało mi przede wszystkim takiej odpowiedzialności w grze defensywnej, ale w fazie budowania ataku przez obrońców w grze ofensywnej. Musimy nad tym popracować. Dużo młodych chłopaków, którzy mają jeszcze nawyki juniorskie i trzeba to wyeliminować, musimy grać bardziej odpowiedzialnie. Nie możemy sobie pozwolić na stratę takich bramek (dwa gole z Wisłą stracone po indywidualnych błędach - przyp. red.), bo to nas może kosztować stratę punktów, które są nam bardzo potrzebne - zaznaczył coach rzeszowskiego zespołu.

Korona Rzeszów po rundzie jesiennej w IV lidze podkarpackiej zajmuje 16. miejsce i na wiosnę czeka ją walka o utrzymanie. Nikt w klubie nie dopuszcza do siebie myśli, że tego planu nie uda się zrealizować. W pierwszym ligowym meczu po wznowieniu rozgrywek Korona podejmować będzie SPEC Stal Łańcut.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24