Od samego początku meczu to Karpaty narzuciły swój styl gry i właściwie nie wypuszczały Izolatora ze swojej połowy. Obrońcy gospodarzy mieli bardzo dużo problemów z Grzegorzem Gawle, który szalał na lewym skrzydle. Właśnie ten zawodnik otworzył wynik meczu już w 12. minucie popisując się ładnym strzałem w okienko bramki. Później goście nie spuszczali z tonu i cały czas dominowali na boisku - aktywni byli Kamil Matofij i Szymon Dziadosz, ale zawsze czegoś im brakowało i wynik nie ulegał cały czas zmianie. Wreszcie w ostatniej akcji pierwszych 45 minut Izolatorowi udało się wywalczyć rzut rożny - do piłki podszedł Michał Cach, zagrał w pole karne, obrońcom Karpat nie udało się wybić piłki dopadł do niej Krystian Wilk i niespodziewanie wyrównał.
Na drugą połowę Izolator wyszedł już z innym nastawieniem i potrafił nawiązać walkę z drużyną gości. Niezłe sytuacje mieli Tomasz i Przemysław Nalepka, ale na posterunku był Mateusz Krawczyk. W 71. minucie trener krośnian Dariusz Liana wpuścił na boisko Karola Wajsa i właśnie ten zawodnik minutę później dostał świetne prostopadłe podanie od Grzegorza Gawle i pewnie pokonał Dybskiego.
W ostatnich minutach goście mocno cofnęli się pod swoje pole karne, miejscowi próbowali, ale nie potrafili już uratować punktu.
- Pierwsza połowa była naprawdę fatalna w naszym wykonaniu - nie pamiętam takiej słabej. W drugiej troszkę zmieniliśmy ustawienie, więcej ludzi poszło do przodu i lepiej to wyglądało. Stwarzaliśmy ciekawe akcje i można było pokusić nawet o bramkę. Niestety Karpaty zaskoczyły nas kontrą. Trzeba przyznać, że za pierwszą połowę Karpaty zasłużyły na zwycięstwo, ale w drugiej mecz się wyrównał i nie musieliśmy wcale przegrać
- podsumował mecz Bartosz Zołotar, trener "Izolacji".
- Wyciągnęliśmy wnioski z ostatniego meczu, popracowaliśmy troszkę nad deficytami i dzisiaj w pierwszej połowie to było widać - graliśmy kapitalnie - mówił trener gości Dariusz Liana. - Brakło tylko drugiej bramki, żeby tą pierwszą połowę zamknąć. Niestety przeciwnik ma bardzo dobry stały fragment i wykorzystali tą ostatnią akcję w pierwszej połowie. My w szatni wyciągnęliśmy jeszcze większe wnioski, ponieważ ostatnio mieliśmy słabsze drugie połowy. Staraliśmy się, żeby ten stracony gol wywołał w nas sportową złość, żebyśmy dobrze weszli w tą drugą połowę i tak było. Może nie była to już tak rewelacyjna połowa, ale była dobra - mogliśmy się pokusić jeszcze o jedną bramkę - dodał.
Izolator Boguchwała - Karpaty Krosno 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Gawle 12, 1:1 K. Wilk 45+1, 1:2 Wajs 72.
Izolator: Dybski - Kasprzyk, Bogacz, Gajdek - Cach ż (46 Domino), Urbaniak (70 Majcher), K. Wilk ż, Worosz (85 Żurawski), Frydrych (79 Walas) - T. Nalepka (79 J. Wilk ż), P. Nalepka. Trener Bartosz Zołotar.
Karpaty: Krawczyk - Baran, Gul, Duda, Stasz - Stasik, Kloc, Dziadosz (71 Wajs), Jędryas (88 Król ż), Gawle - Marofij (46 Fundakowski). Trener Dariusz Liana.
Sędziował Koza. Widzów ok. 150 (w tym ok. 80 z Krosna).
Zobacz też: Lewy jak drapieżnik, gole ma w żyłach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA