Jeśli ktoś wierzy w pechowe liczby, zdarzenia, daty, czy po prostu jest przesądny, łatwo znajdzie przyczynę porażki Karpat w tym meczu. Wszak to pierwsza w tym sezonie i akurat w 13 kolejce. Żart rzecz jasna, zaś zdroworozsądkowo patrząc na sportową rywalizację, i w taki właśnie sposób obserwując ten mecz, powodów niepowodzenia krośnian należy szukać zupełnie gdzie indziej.
W samej postawie miejscowych piłkarzy, sposobie ich gry oraz solidnej defensywie Polonii, która problemy z zatrzymaniem ataków rywali miała tylko na początku spotkania. Wtedy to, mniej więcej w pierwszym kwadransie precyzyjnie określając czas, Karpaty z łatwością stwarzały sobie okazje, co zresztą zgodne było z przewidywaniami, ponieważ bezwzględnie krośnianie do faworytów należeli, a w przypadku zwycięstwa obejmowali fotel lidera.
We wspomnianym okresie Wiktor Majewski nieznacznie chybił z 15 metrów, uderzenie Dawida Króla z rzutu wolnego z 18 metrów nogą instynktownie obronił Gracjan Maciewicz, a Karol Wajs głową z kilku metrów posłał piłkę tuż obok spojenia. Im dłużej trwał mecz, tym trudniej gospodarze przedostawali się na pole karne przeciwnika. Co prawda nadal posiadali przewagę, lecz niewiele z niej wynikało.
Goście natomiast postawili na proste rozwiązania. Szczelna obrona, szybki kontratak i konsekwentnie w tej taktyce trwali. Parokrotnie postraszyli miejscowych, a ostateczny cios zadali na kwadrans przed końcem potyczki. Największe znaczenie w zwycięskim ataku miała postawa Kamila Janasa, który ograł dwóch krośnian, stworzył tym samym odpowiednią przewagę w polu karnym, gdzie bez problemów poradził sobie doświadczony Krystian Kazek, trafiając do celu z 13 metrów.
Karpaty rzuciły się do zdecydowanych ataków, lecz praktycznie wszystkie wrzutki stawały się łupem obrońców, bądź bramkarza. Arbiter przedłużył spotkanie o 7. minut z powodu licznych przerw w grze spowodowanych między innymi nerwowymi reakcjami zawodników w paru sytuacjach, ale rezultat nie uległ już zmianie.
Karpaty Krosno - Polonia Przemyśl 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Kazek 77.
Karpaty: Krawczyk – Smoleń, Pelczar, Król, Gul - Gawle (61 Baran), Jędryas (46 Frydrych), Gierlasiński (61 Wojtasik), Wajs ż – Majewski (46 Fundakowski), Płonka (82 D. Kowalski). Trener Dariusz Liana.
Polonia: Maciewicz – Szpilka (70 H. Błahuciak), Kuźniar ż, Andreasik, Solarz – Janas (84 Babieczko), Kazek, Zanko, R. Błahuciak, Głuszko – M. Kowalski (86 Walczyszewski). Trener Piotr Cisek ż.
Sędziował Paweł Kantor (Dębica). Widzów 300.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]