4 liga podkarpacka. Polonia Przemyśl wygrała z Czarnymi Jasło 2:0. Zwycięstwo zadedykowali kapitanowi

W 21. minucie w polu karnym Paweł Sedlaczek i obrońca Czarnych minęli się z piłką, do której dopadł Vladyslav Valihura i otworzył wynik meczu. W odpowiedzi goście trafili do siatki Polonii dwukrotnie, ale najpierw sędzia odgwizdał faul na bramkarzu, a później spalonego. Po zmianie stron w 61. minucie Sedlaczek przymierzył z 16 metrów i strzałem po ziemi przy słupku zdobył drugiego gola dla polonistów. Przyjezdni zmarnowali dwie okazje na co najmniej kontaktowego gola.

- Mecz był zacięty, ale nasz zespół miał przewagę. Polonia oddała więcej strzałów i wypracowała więcej okazji. Z kolei goście byli groźni w kontrataku i kilka razy pachniało pod naszą bramką golem. Kontrolowaliśmy spotkania, a na wyróżnienie zasługuje kolejny raz młody Gracjan Maciewicz - mówi Leszek Eliński, prezes Polonii.

- Kolejny raz punktujemy, mimo że w naszych szeregach nie ma rasowego napastnika. Zwycięstw mogłoby być więcej, ale czasami zawodzi nas skuteczność, brakuje na końcu postawić kropkę nad i - dodał prezes Eliński.

W "Przemyskiej Barcelonie" panują bardzo dobre nastroje o czym świadczą pomeczowe śpiewy. Zwycięstwo nad Czarnymi piłkarze zadedykowali swojemu kapitanowi Piotrowi Kuźniarowi, który nie zagrał, gdyż w sobotę żenił się. Redakcja "Nowin" życzy panu Piotrowi wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.

Polonia Przemyśl - Czarni Jasło 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Valihura 21, 2:0 Sedlaczek 61.

Czarni: Niemczyński - Myśliwiec, Mastaj, Mchedidze (80 Szydło), Setlak żk, Kiełtyka żk, Kulish (67 Frączek), Sowa, Szydło, Sabik, Wietecha (78 Musiał). Trener Adam Domaradzki.

Polonia: Maciewicz – Zanko, Solarz, Czuryk (90 Dzidek), Hajduk, Kowalski (65 Stopa), Wanat, Popynaka (85 Babieczko), Valihura (85 Gielarowski), Sedlaczek żk (85 Falko), Głuszko żk (89 Modny). Trener Piotr Cisek.

Sędziował Szydełko (Rzeszów). Widzów 200.