4 liga podkarpacka. Rezerwy Stali Stalowa Wola przegrały u siebie z Wisłokiem Wiśniowa aż 1:6

Młodzież ze Stalowej Woli nie miała zbyt wiele do powiedzenia w starciu z Wisłokiem Wiśniowa – jedyną bramkę gospodarze zdobyli po rzucie wolnym. Już do przerwy Wisłok strzelił trzy gole (dwa po stałych fragmentach gry), a po zmianie stron dołożył kolejne trafienia.

Zwycięstwo przyjezdnych mogło być wyższe, jednak w 79. minucie Maciej Siudak obronił „jedenastkę” wykonywaną przez Jakuba Kroka. - Trochę obawialiśmy się tego meczu, ale zagraliśmy dobrze. Na pewno cieszymy się z rozmiaru zwycięstwa i z tego, że przełamaliśmy niemoc – mówił po meczu Krzysztof Korab, trener Wisłoka.

- Po czwartej bramce było już po meczu. Chłopcy mają aspiracje do gry w 2. lidze, ale najpierw trzeba pokazać się w 4. lidze. Być może ten poziom przerasta zawodników, chociaż na pewno dla nich cotygodniowa gra z seniorami, to bardzo cenne doświadczenie, które może tylko zaprocentować

- powiedział nam Wojciech Fabianowski, dyrektor ds. sportu w Stali Stalowa Wola.

Stal II Stalowa Wola - Wisłok Wiśniowa 1:6 (1:3)

Bramki: 0:1 Zięba 8, 1:1 Marut 10, 1:2 Szymański 13, 1:3 Zięba 45, 1:4 Nowak 48, 1:5 Złotek 52, 1:6 Maik 61

Stal II:** Konefał 3 (46 Siudak 4) – Śpiewak 3, Stępniowski 3, Szifer 3, Tłuczek 3 (46 Tłuczek 3), Michalik 3, Jopek 3, Kuchyt 3, Marut 4, Dziopak 3, Piotrowski ż 3 (60 Czerepak). Trener Piotr Piechniak.

Wisłok: Wieczerzak 6 – Stanek 6, Skała 6, Rutyna 6 (70 Kuta 6), Maik 7, Nowak 7, Zięba 8, Szymański 7 (60 Koczela 6), Guzek 6, Krok 7, Złotek 7. Trener Krzysztof Korab.

Sędziował Kublas (Jarosław) 7. Widzów 200.