4 liga podkarpacka. Sokół Kolbuszowa Dolna przerwał serię rezerw rzeszowskiej Stali

Oba zespoły od samego początku narzuciły wysokie tempo gry stwarzając sobie groźne sytuacje. Jako pierwsi zaatakowali goście, a konkretnie Patryk Szczurek, który po odbiorze piłki w środku pola zdecydował się na uderzenie, lecz minimalnie się pomylił. W odpowiedzi ruszyła Stal i rzeszowianie znaleźli drogę do bramki gości, ale sędzia dopatrzył się spalonego i nie uznał bramki Opalskiego.

Kluczowa dla losów meczu okazała się 39. minuta, gdzie świetnym rajdem przez połowę boiska popisał się Szczurek nie dając szans bramkarzowi gospodarzy i płaskim strzałem po długim słupku wykończył akcję.

Druga połowa miała zupełnie inne oblicze. Sokół cofnął się do defensywy i bardzo mądrze niwelował ataki Stali, przy czym sam wyprowadzał groźne kontrataki. To właśnie po jednym z nich goście zmusili zawodnika rzeszowian do faulu, co skutkowało drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Chwilę później już oba zespoły grały w osłabieniu, a Stal jeszcze w końcówce mogła wyrównać, ale Paśko po dośrodkowaniu z rzutu wolnego trafił w słupek.

Stal II Rzeszów - Sokół Kolbuszowa Dolna 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Szczurek 39.

Stal II: Wierzchowski – Kaczor ż ż cz [81], Guedes, Paśko, Ofiara, Łysiak, Lorek, Souto (58 Pieniążek), Zych (76 Hałucha), Opalski (65 Piotrowski), Manolo. Trener: Sławomir Szeliga.

Sokół: Piechota – Kumorek, Skowron, Drelich (18 Bożek), Lewandowski (68 Tetlak ż), Mazurek, Kołacz ż ż cz [86], Misiak ż, Cyganowski, Mokrzycki ż, Szczurek ż. Trener: Sebastian Ryguła.

Sędziował: Lis (Jarosław). Widzów: 50.