4 liga podkarpacka. Sokół Kolbuszowa Dolna uległ Sokołowi Kamień 0:3. Beniaminek poprawia grę na wyjazdach

Kolbuszowski zespół rozczarował swoich kibiców, którzy po dwóch wygranych z rzędu spodziewali się kolejnego udanego występu. Podopieczni Waldemara Mazurka nie dali się jednak zaskoczyć byle komu. Pokonała ich ekipa, która ma na koncie już.... 19 punktów.

Pierwsi dobrych okazji na otworzenie wyniku nie wykorzystali jednak gospodarze. Przynajmniej jednego gola powinien zdobyć Kamil Aab. Parę razy klasę pokazał bramkarz gości, Maciej Siudak. Przed przerwą przyjezdni wyszli na prowadzenie po kontrze. Tomasz Reichel podał do Krzysztofa Weresa, a doświadczony zawodnik skutecznym strzałem zakończył akcję Kamienia.

Chwilę po przerwie Krzysztof Smusz wywalczył rzut karny. Faulował go Bartosz Darłak. „Jedenastkę” na gola zamienił Maciej Rurak. Wynik ustalił jeden z niemałej ekipy byłych zawodników Stali Stalowa Wola, Michał Mistrzyk, który sam wypracował sobie pozycję do strzału i samo uderzenie też było wysokich lotów.

– Wygraliśmy zasłużenie, mieliśmy konkretniejsze okazje, zespół zagrał bardzo ambitnie i mądrze – cieszy się Marek Ziemniak, prezes Sokoła Kamień.

Dla beniaminka celem było przełamanie słabej serii (ostatnio trzy porażki) meczów na wyjeździe.

Ostatnio na wyjazdach nam nie szło. W I połowie mecz był wyrównany, jego dalszy przebieg ustawił gol na 0:1

– oceniał Bartosz Horajecki, pomocnik Kamienia.

Bramki: 0:1 Weres 45, 0:2 Rurak 52-karny, 0:3 Mistrzyk 82.

Sokół KD: Bieleń - Skowron, Darłak ż, Remut, Szkolnik - Miśko, Urbaniak (60 Gorzelany), K. Dziedzic (60 Ogiba), P. Dziedzic - Aab (70 B. Dziedzic), Szymański. Trener Waldemar Mazurek.

Sokół K: Siudak - Reichel (75 Kida), Piekut, Gnatek, Konefał - Smusz (70 Rychel), Horajecki ż, Podstawek, Weres (80 Kozak) - Mistrzyk ż, Rurak (85 Bednarz). Trener Marek Kusiak.

Sędziował Mastaj (Dębica). Widzów 250.