4 liga podkarpacka. Sokół Nisko gra bardzo ważny mecz w Ropczycach, u góry trwa już jedynie walka o wicemistrzostwo

Jak wiadomo, rzeszowska Korona jest już pewna awansu i spokojnie kończy sezon, co wcale nie znaczy, że nie gra o trzy punkty. Tak zapewne będzie również w Wiśniowej.

Izolator jest już bardzo blisko wicemistrzostwa 4 ligi i w pojedynku z Piastem może sobie to zapewnić. Rywal przyjedzie jednak uskrzydlony wygraną w derbach z JKS-em.

Karpaty, które wciąż jeszcze mają realne szanse na 2. miejsce powalczą u siebie z Igloopolem i są w tym meczu zdecydowanym faworytem.

Z kolei Głogovia powalczy w Jarosławiu. Oba zespoły w środę przegrały, ale z pewnością tym razem będą chciały zgarnąć komplet punktów, by zająć jak najwyższe miejsce na koniec.

W grupie spadkowej też już prawie wszystko jasne, ale pozostaje jeszcze jedna kwestia - wszystko wskazuje na to, że spadnie również zespół z 16. miejsca (bo mocno zagrożona spadkiem z 3 ligi jest Wiązownica), więc tu na pewno będzie trwała walka do końca między Sokołem Nisko a Orłem, które zajmują odpowiednio 16. i 15. miejsce.

W nadchodzącej kolejce Orzeł uda się do Sanoka (Ekoball ostatnio przegrał pierwszy mecz u siebie), a Sokół do Ropczyc. Bardzo ciekawie zapowiada się właśnie starcie Błękitnych z Sokołem, bo piłkarze z Ropczyc są tuż przed drużynami z Przeworska i Niska. Jeśli Błękitni wygrają z Sokołem, będą już pewni utrzymania.