4 liga podkarpacka. Sokół Nisko w boju z Karpatami Krosno trzymał się do ostatnich minut [ZDJĘCIA]

Walczący o utrzymanie Sokół Nisko podjął walkę z liderem i zaczął najlepiej jak można. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Damiana Pyryta piłkę do siatki głową skierował Michał Mistrzyk. Krośnianie szybko wyrównali, ale musieli się też sporo napocić żeby wyjść na prowadzenie. W drugiej połowie niżanie nie ustępowali Karpatom i przez dłuższy czas wynik końcowy był jeszcze sprawą otwartą.

– Byliśmy równorzędnym rywalem dla lidera. Karpaty wygrały, bo zrobiły mniej błędów i umiały wykorzystać nasze pomyłki. Możemy być w pewnym stopniu zadowoleni, bo postawiliśmy mocnemu rywalowi wysokie wymagania – oceniał Artur Lebioda, II trener Sokoła.

– Przy stanie 1:2 jeszcze wiele mogło się zdarzyć. Niedużo brakowało żebyśmy zaskoczyli przeciwnika po stałym fragmencie gry. Stracone trzy gole w samej końcówce zamazują obraz tego meczu, ale mnie cieszy, że zespół pokazał charakter i zebrał cenne doświadczenie. W wyjściowym składzie mieliśmy 6 młodzieżowców – zaznacza A. Lebioda.

Karpatom sporo czasu zajęło zaadaptowanie do gry na grząskim boisku.

– Trudno było przejąć mocniej inicjatywę, było sporo walki w środku boiska. Końcowy wynik wygląda efektownie, ale było to bardzo ciężki mecz – przyznawał Miłosz Kuzianik, drugi trener Karpat.

Krośnieński zespół się pomęczył, ale kolejny raz pokazał, że ma kim straszyć i że ma siły do biegania przez 90, a nawet i 95 minut meczu.

Bramki: 1:0 Mistrzyk 5, 1:1 Dziadosz 12, 1:2 Król 43, 1:3 Kloc 88, 1:4 Dziadosz 90, 1:5 Kobak 90+4.

Sokół: Polit - Gnatek, Drelich ż, M. Pyryt, Omuru (79 Kasia) - D. Pyryt, Bigas ż (65 Chamera), Dziopak (58 Młynarczyk), F. Moskal (65 Bednarz), Marut (38 Serafin) - Mistrzyk. Trener Paweł Wtorek.

Karpaty: M. Krawczyk - Stasz (75 Kobak), Gul, Duda, Baran (46 Wajs) - Jędryas (46 Kloc), K. Radulj (80 Fundakowski), Król ż - Stasik, Dziadosz (88 Szafran), Gawle ż (85 Smoleń). Trener Dariusz Liana.

Sędziował Bieniasz (Rzeszów). Widzów 180.