Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. SPEC Stal Łańcut ograła JKS Jarosław

Tomasz Strzębała
Stal Łańcut pokonała JKS Jarosław
Stal Łańcut pokonała JKS Jarosław Krzysztof Kapica
Gospodarze wygrali skromnie, ale zasłużenie. W pierwszej połowie piłkarze się nie oszczędzali i musiał ich uspokajać arbiter. W drugiej części było więcej futbolu. Z kilku sytuacji Stal wykorzystała jedną i mogła cieszyć się z trzech punktów.

Oba zespoły ostatnio remisowały. Łańcucianie podzielili się punktami z Igloopolem Dębica, a jarosławianie z Głogovią Głogów Małopolski. By nie tracić kontaktu z samą górą tabeli, w starciu między sobą, zarówno jednym jak i drugim bardzo zależało na zwycięstwie. Być może dlatego w pierwszej połowie więcej było walki, momentami zdecydowanie za ostrej niż piłkarskiego rzemiosła. W konsekwencji u gospodarzy kontuzji nabawił się Oskar Majda, a u gości Maksymilian Szakiel. Gorące głowy zawodników studził arbiter, który często sięgał po kartki.

Jedyna, warta odnotowania akcja w tej części meczu miała miejsce tuż przed przerwą, gdy z kilku metrów na bramkę JKS-u strzelał Patryk Róg. Golkiper czarno-niebieskich zdołał jednak instynktownie wybić piłkę. Po zmianie stron spotkanie było znacznie ciekawsze. Początkowo inicjatywę przejęli gracze JKS-u. Wydawało się, że podopieczni Grzegorza Barana, zaczynają się pozytywnie nakręcać.

W 50 minucie, po zgraniu głową przez Igora Maliarenkę, futbolówka trafiła do Sebastiana Pawlaka, ten uderzył jednak niecelnie. W 62 minucie przyjezdni mieli najlepszą okazję na gola, gdy niespodziewanie po podaniu ze środka pola w sytuacji sam na sam z bramkarzem Stali znalazł się Rafał Dusiło. Napastnik JKS-u, naciskany jednak przez jezdnego z obrońców strzelił obok słupka. Okazało się wtedy, że był to tylko chwilowy zryw jarosławskiej ekipy. Kontrolę nad meczem przejmowała bowiem Stal.

Łańcucianie grali konsekwentnie. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym z ich strony było dośrodkowanie Konrada Bucia i mocny strzał Wosika. Na szczęście dla JKS-u świetnie interweniował wówczas Maksym Guridov, w 67 minucie musiał już jednak sięgać do siatki. Po rzucie rożnym jarosławski bramkarz piąstkował piłkę na 18 metr, ale tam dopadł do niej Patryk Wójcik, który po szybkim przyjęciu huknął bez zastanowienia pod poprzeczkę.

Goście próbowali coś jeszcze zmienić, ale wyraźnie zeszło z nich powietrze. Tymczasem drużyna Stali mając prowadzenie cofnęła się na własną połowę i czyhała na kontry. W 90 minucie, po jednej z nich mogła podwyższyć wynik. Oko w oko z Guridowem stanął Dawid Kania, ale przegrał ten pojedynek. Za chwilę arbiter zakończył spotkanie.

SPEC Stal Łańcut - JKS Jarosław 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Wójcik 67

Stal: Słysz - Noga ż, Kocój ż, Cwynar, Paczocha ż (79. Mach) - Płocica, Więcek ż, Majda (19. Skała), Wójcik (89. Bieniasz), Buć ż (90+1 Rączka) - Róg ż (71. Kania). Trener. K. Korab.

JKS: Guridov - Drozd ż, Baran, Szakiel (30. Saramak) - Pilch (68. Świecarz), Sobolewski ż (cz za drugą żółtą 90+7), Stankiewicz (70. Krzyczkowski), Ptasznik (81. Chrupcała) - Pindak (46. Maliarenko), Pawlak, Dusiło ż (64. Socha). Trener: G. Baran

Sędziował: Pych (Dębica). Widzów: 400.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24