Od pierwszej minuty inicjatywę przejęli przyjezdni. W 3. minucie Paweł Dziedzic dograł do Michała Bigusa, lecz pomocnik gości uderzył nad bramką. W rewanżu rajd przeprowadził Oliwier Pilch, zdecydował się na strzał. Był on zbyt słaby, by sprawić problemy golkiperowi gości.
W 27. minucie Tomasz Walat głową dograł do Mateusza Jędryasa, który na wślizgu trafił do bramki, jednak arbiter dopatrzył się spalonego. O tą sytuację goście mieli sporo pretensji, twierdząc, że ich gracz „nie palił”. Miejscowi nie próżnowali. Po składnej akcji Albert Krzyczkowski dograł do Kamila Bały, ten uderzył i Paweł Pawlus z trudem obronił. Tuż przed przerwą po błędzie obrony piłkę przejął Bała. „Dziubnął” futbolówkę, która minęła bramkarza, jednak nie zdołał do niej dopaść i obrońca wyjaśnił sytuację.
Druga połowa kapitalnie rozpoczęła się dla gości. Po wrzucie z autu w polu karnym osamotniony znalazł się Jędryas, dopadł do piłki, którą odbił jeden z obrońców, nie zastanawiał się długo, przymierzył i zdobył jedyną, jak się okazało, bramkę. Gol uspokoił gości, za to jarosławianie szukali wyrównania. Uderzali Pilch oraz Krzyczkowski - ich
strzały nie sprawiły problemów Pawlusowi. Losy meczu mógł rozstrzygnąć Maciej Maślany, ale jego uderzenie na róg wybił Tomasz Siryk. W rewanżu po rzucie wolnym piłka spadła pod nogi Łukasza Gwoździa. Obrońca JKS-u uderzył po ziemi, jednak piłki nie przejął żaden z piłkarzy JKS-u i futbolówka minęła bramkę. W końcówce raz jeszcze przymierzył Maślany i z problemami obronił Siryk. W doliczonym czasie gry gospodarze postawili wszystko na jedną kartę, ale nie wypracowali sobie żadnej klarownej okazji. Z dystansu próbował Maciej Saramak, jednak jego próba była niecelna. Artur Bżdżoła
POMECZOWE OPINIE
Paweł Załoga, trener JKS-u: Myślę, że na skład w jakim wystąpiliśmy rozegraliśmy dobre spotkanie. Mieliśmy swoje okazje, lecz piłka nie chciała wpaść do bramki. Gol stracony w głupi sposób, po wrzucie z autu. Szkoda porażki, bo uważam, że remis byłby wynikiem sprawiedliwym.
Michał Szymczak, trener Korony: Nie mogło być łatwo, gdyż druga drużyna tabeli grała na boisku czwartej. W tej lidze nie ma łatwych spotkań. Z przekroju meczu, byliśmy zespołem lepszym o tą jedną bramkę. Cieszę się ze zwycięstwa, jedenasty mecz bez porażki. Idziemy do przodu, gramy coraz lepiej. Myślami jestem już przy meczu z Partyzantem.
JKS Jarosław - Watkem Korona Bendiks Rzeszów 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Jędryas 50.
JKS: Siryk 6 – Ptasznik 5, Saramak 5, Gwóźdź 6, Bartnik 6 – Soczek 5, Sobolewski 6, Brodowicz ż 6 (81 Kołcz), Pilch 5, Krzyczkowski 6 – Bała 5 (62 Kopcio). Trener Paweł Załoga.
Korona: Pawlus 7 – Kuca 7 (61 Przybyło), Kocój 7, Siwij 7, Dziedzic ż 6 – Bigus 6 (61 Padiasek), Skiba 7, Karwacki 6 (86 Ferenc), Maślany 8 – Jędryas 7 (78 Gwizdała), Walat 7 (69 Bober). Trener Michał Szymczak.
Sędziował Toś 6 (Tarnobrzeg). Widzów 350.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział