Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. Watkem Korona Bendiks Rzeszów pewnie pokonała na własnym stadionie Czarnych Jasło

Michał Czajka
Michał Czajka
Paweł Piątek trzykrotnie wpisał się na listę strzelców
Paweł Piątek trzykrotnie wpisał się na listę strzelców Michał Czajka
Watkem Korona Bendiks Rzeszów pewnie pokonała Czarnych Jasło. Znakomity mecz rozegrał Paweł Piątek.

Ponieważ w piątek zespół z Rzeszowa rozstał się z dotychczasowym trenerem, Michałem Szymczakiem gospodarzy poprowadził duet Tomasz Zieliński – Grzegorz Żyła.

Początek meczu był dosyć wyrównany, bo oba zespoły dosyć odważnie ruszyły do przodu. Widać jednak było, że goście mają trochę kłopotów w defensywie i zawodnicy Korony coraz śmielej poczynali sobie w polu karnym Lepuckiego. W 10. minucie Paweł Piątek mocnym strzałem po raz pierwszy pokonał bramkarza Czarnych. Po tej akcji koroniarze wyraźnie złapali „wiatr w żagle”, dobrze grali pressingiem często odbierając piłkarzom z Jasła piłkę jeszcze na ich połowie i w efekcie tworzyli sobie coraz więcej sytuacji bramkowych. Gola mógł zdobyć ponownie Piątek czy Buczek, ale Czarnych ratował jeszcze Lepucki. W 37. minucie w pole karne wpadł Przybyło, który urwał się obrońcom i został sfaulowany przez bramkarza gości. Karnego na bramkę zamienił ponownie Piątek. Niedługo przed przerwą kontuzji doznała sędzina liniowa, ale na szczęście mogła kontynuować swoją pracę do końca spotkania.

W drugiej połowie koroniarze nie zamierzali spuszczać z tonu i ponownie stwarzali sobie dobre okazje pod bramką jaślan. W środku pola bardzo dobrze radził sobie Maciej Maślany, który ambitnie walczył o każdą piłkę i dzięki temu uniemożliwiał gościom płynne rozgrywanie piłki. W 60. minucie ponownie dał znać o sobie Piątek, który po raz trzeci wpisał się na listę strzelców.

Potem gra się trochę uspokoiła, Czarni próbowali nawet przedostawać się pod bramkę gospodarzy, ale tam napotykali już na mur w postaci defensywy Korony, a gdy dochodziło już do strzałów, to były one raczej anemiczne i nie mogły sprawić problemu Janikowi.
Rzeszowianie natomiast co jakiś czas jeszcze też próbowali podwyższyć wynik, ale zaczęli bardziej szanować piłkę i dłużej przygotowywali swoje akcje. Ostatecznie więcej bramek w tym spotkaniu nie padło, a Korona wreszcie zaprezentowała grę, na jaką czekali jej kibice – pewnie z tyłu i skutecznie w ataku.

- Mam nadzieję, że dzisiaj to było takie nasze przełamanie i teraz będzie już tylko lepiej. Cały zespół zagrał dzisiaj dobre spotkanie. Mi też dzisiaj piłka „siedziała” i udało się zdobyć trzy bramki. Można było jeszcze coś strzelić, ale też nie ma co narzekać

– mówił po meczu zadowolony Paweł Piątek.

Watkem Korona Bendiks Rzeszów – Czarni Jasło 3:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Piątek 10; 2:0 Piątek 38-karny; 3:0 Piątek 60.

Korona: Janik – Padiasek,Syvyj, Kocój, Kardyś – Karwacki (80 Mazur), Wawrylak (71 Konefał), Przybyło ż (87 Zaborowski), Maślany – Piątek (71 Jędryas), Buczek. Trenerzy Tomasz Zieliński, Grzegorz Żyła.

Czarni: Lepucki ż – Sowa, Sabik, Myśliwiec, Szydło (75 Dziedzic) – Kiełtyka, Wietecha, Urban, Mastaj, Setlak (70 Mchedlidze) – Kulish (90 Stefanik). Trener Ryszard Skuba.

Sędziował Samołyk (Stalowa Wola). Widzów 100.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24