Pierwsze minuty sobotniego spotkania były dosyć wyrównane i gra toczyła się głównie w środku polu, ale Korona po kilku minutach zaczęła przesuwać się w kierunku bramki przyjezdnych tworząc sobie coraz więcej stałych fragmentów gry w postaci rzutów rożnych. W nich natomiast widać było przewagę fizyczną zawodników z Rzeszowa i pod bramką Mateusza Krawczyka robiło się coraz groźniej. Po jednym z takich rzutów rożnych do piłki najwyżej wyskoczył Mateusz Jędryas i otworzył wynik meczu. Potem koroniarze kontrolowali grę, ale więcej dogodnych sytuacji sobie nie stworzyli.
Po przerwie do głosu doszli goście, którzy próbowali doprowadzić do wyrównania.
- Chyba przy tym 1:0 trochę za bardzo się cofnęliśmy - przyznał po meczu zawodnik Korony, Bartłomiej Buczek.
W pierwszych kilkunastu minutach drugiej połowy Karpaty rzeczywiście częściej gościły pod bramką Pawlusa, ale nie stworzyły sobie jakiejś dogodnej sytuacji, której mogłyby szczególnie żałować.
- Zabrakło nam wygranych pojedynku jeden na jeden pod bramką Korony - jednak oni dysponują bardzo solidną defensywą no i też ta przewaga fizyczna zrobiła swoje - powiedział Dariusz Liana, trener zespołu z Krosna.
Miejscowi natomiast potem przejęli już inicjatywę. Znakomite wejście mógł zanotował Paweł Piątek, ale jego strzał w 72. minucie trafił w słupek. Ostatnie 10 minut to już jednak popis koroniarzy. Najpierw znakomite podanie Padiaska wykorzystał Bartłomiej Buczek i podwyższył na 2:0. Przy tej sytuacji jednak o mało nie doznał również kontuzji, bo wbijając piłkę do siatki wpadł w słupek, co dość boleśnie odczuł.
- Tak to jest, że w czasie meczu patrzy się na dobro zespołu, a w drugiej kolejności na swoje zdrowie - śmiał się po meczu "Buczo".
Ten sam zawodnik 2 minuty później popisał się kolejną świetną akcją, gdy przelobował wychodzącego z bramki Krawczyka i ustalił wynik na 3:0.
- Wyszliśmy na to spotkanie z taką myślą, by zdobyć 3 punkty - nic innego nas nie interesowało. Nie patrzyliśmy na to, czy są to Karpaty, czy jakiś inny zespół
- podsumował Bartłomiej Buczek.
Watkem Korona Bendiks Rzeszów - Karpaty Krosno 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Jędryas 20, 2:0 Buczek 83, 3:0 Buczek 85.
Korona: Pawlus - Padiasek, Kocój, Konefał, Kardyś - Karwacki (85 Walków), Wawrylak, Przybyło ż (88 Zaborowski 88), Sitek - Jędryas (70 Piątek), Buczek. Trener Grzegorz Żyła.
Karpaty: Krawczyk - Gierlasiński (46 Sikorski), Ramiro (46 Blezień), Król, Dziadosz, Fundakowski (81 Kozubal), Czelny, Asante (60 Majewski), Wojtasik (70 Sęp), Stasz, Stańko. Trener Dariusz Liana.
Sędziował Pachołek (Lubaczów). Widzów 100.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]