Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. Watkem Korona Bendiks Rzeszów pokonała Izolatora Boguchwała i powiększyła przewagę w tabeli

Michał Czajka
Michał Czajka
Piłkarze Korony i Izolatora stworzyli naprawdę bardzo ciekawe widowisko
Piłkarze Korony i Izolatora stworzyli naprawdę bardzo ciekawe widowisko Michał Czajka
Lider i wicelider 4 ligi podkarpackiej - to zapowiadało się naprawdę ciekawie. Co ważne, naprawdę było to bardzo dobre spotkanie, w którym i Watkem Korona Bendiks Rzeszów, i Izolator Boguchwała zaprezentowały na wysokim poziomie.

Izolator od samego początku dał wyraźnie do zrozumienia gospodarzom, że nie przyjechał do Rzeszowa się bronić. Piłkarze trenera Bartosza Zołotara próbowali konstruować akcje i niepokoić defensywę Korony. Trochę niespodziewanie udało się już w 6. minucie za sprawą Przemysława Nalepki. To podziałało mobilizująco na miejscowych - piłkarze trenera Grzegorza Opalińskiego odważniej ruszyli w kierunku bramki Patryka Drzymały i dosyć szybko odniosło to skutek, bo w 19. minucie w zamieszaniu podbramkowym po centrze Karwackiego sędzia dopatrzył się przewinienia jednego z graczy "Izolacji" w polu karny i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Mateusz Jędryas, który w ostatnim meczu z Igloopolem zmarnował jedną "jedenastkę". Jak się okazało, tym razem także górą był bramkarz, ale jednak do piłki odbitej przez Drzymałę dopadł Jędryas i dokończył dzieła. W pierwszych 45 minutach szczęścia próbowały jeszcze obie drużyny, ale piłka do siatki nie wpadła.

Drugą część meczu lepiej zaczął Izolator.

- Goście mieli optyczną przewagę - przyznał prezes koroniarzy Tadeusz Świgoń.

W 65. minucie sędzia podyktował kolejny rzut karny, ale tym razem dla Izolatora. Na gola zamienił go Aleksander Gajdek i gospodarze po raz drugi musieli gonić wynik. Długo się nie udawało choć miejscowi próbowali. Wreszcie w 81. minucie na strzał z ok. 20 zdecydował się Kardyś i była to dobra decyzja, bo Drzymała w tej sytuacji był bezradny. Izolator nie zdążył jeszcze na dobre się pozbierać, a zaraz potem gola zdobył Maciej Maślany. Jak się potem okazało, była to bramka na wagę trzech punktów.

OPINIE:
Grzegorz Opaliński, trener Korony: To był bardzo ciężki mecz i naprawdę widać było, że grał lider z wiceliderem, bo na boisku dużo się działo i myślę, że kibicom to spotkanie mogło się podobać. Oczywiście cieszymy się z tego zwycięstwa i z faktu, iż powiększyliśmy przewagę w tabeli, ale na pewno nie tracimy koncentracji, a już w sobotę rewanż w Boguchwale.

Bartosz Zołotar, trener Izolatora: Naprawdę chciałbym dzisiaj pochwalić chłopaków za grę, bo pokazali fajny futbol, ale oczywiście nie możemy być usatysfakcjonowani wynikiem. Szkoda, bo naprawdę nie zagraliśmy źle. Wydaje mi się, że jednak zabrakło trochę moim zawodnikom dzisiaj takiego boiskowego doświadczenia, które zdecydowanie było po stronie Korony.

Watkem Korona Bendiks Rzeszów - Izolator Boguchwała 3:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Nalepka 6, 1:1 Jędryas 20, 1:2 Gajdek 65-karny, 2:2 Kardyś 81, 3:2 Maślany 82.

Korona: Pawlus - Kardyś ż (89 Tłuczek), Kocój, Konefał ż, Padiasek, Maślany, Kantor, Bober (68 Dudzik), Przybyło ż (85 Halat), Karwacki, Jędryas (68 Piatęk). Trener Grzegorz Opaliński.

Izolator: Drzymała - Cach, Bogacz, Gajdek - Wilk, Ciemierkiewicz (82 Dobrzański), Edosowman ż (85 Buda), Kowal - Daniel, Nalepka, Dudek (85 Penar). Trener Bartosz Zołotar.

Sędziował Mroczek (Mielec). Widzów ok. 100.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24