4 liga podkarpacka. Watkem Korona Bendiks Rzeszów przegrała u siebie z Legionem Pilzno 1:2 [RELACJA]

Cezary Kassak
Tomasz Sowa
Rzeszowianie zaczęli z wysokiego C, ale na końcu cieszył się Legion.

Dla Korony mecz zaczął się najlepiej jak mógł. W 3. min Paweł Piątek strzałem z pola karnego pokonał Mateusza Kochana.

- Nie chcę, żebyśmy byli nazywani specjalistami od szybkiego tracenia bramek, ale faktem jest, że kilka takich goli już nam się przytrafiło. Ważne, że zespół potrafi właściwie zareagować - mówił po meczu Roman Gruszecki, trener gości.

Ekspresowy gol to był najważniejszy moment 1 połowy. Lekką przewagę mieli w niej gospodarze. Kilka razy byli z piłką w „16” Legionu. Tu jednak albo przegrywali pojedynki z obrońcami z Pilzna, albo podania, które miały otwierać drogę do bramki, nie trafiały do adresata. A jeżeli już rzeszowianie kończyli swoje akcje strzałami, zwykle były one niecelne.

Legion już przed przerwą nie chował się za podwójną gardą, a jeszcze śmielej poczynał sobie w 2 odsłonie. Chytrze uderzył Sztuka - Pawlus końcami palców wybił futbolówkę. Potem z bliska spudłował Damian Wolański. Obie te akcje przyjezdni przeprowadzili lewą stroną, ale i prawą potrafili groźnie zaatakować. I w końcu doprowadzili do zmiany wyniku. Po faulu w polu karnym na Dereniu sędzia wskazał na 11 metr, a Wolański trafił na 1:1.

- W 1 części mogliśmy podwyższyć prowadzenie, ale w drugiej - stanęliśmy. Dopiero po golu na 1:1 zaczęliśmy częściej atakować - mówił Paweł Piątek.

W 75. min mógł on zdobyć drugą bramkę, jednak ubiegł go golkiper Legionu. Jeszcze lepiej Kochan zachował się 3 minuty później, gdy obronił kąśliwy strzał Maślanego.

W okresie żywszej gry gospodarzy gola -paradoksalnie - strzeliła ekipa z Pilzna: w zamieszaniu pod bramką Wolański ostatni dotknął piłki i ta wpadła do siatki. Miejscowi próbowali jeszcze uratować chociaż punkt, ale ich desperackie ataki nie przyniosły powodzenia. To druga w tym sezonie porażka Korony i... druga u siebie.

Watkem Korona Bendiks Rzeszów - Legion Pilzno 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Piątek 3, 1:1 Wolański 72-karny, 1:2 Wolański 81.

Korona: Pawlus - Kardyś, Konefał, Kocój, Padiasek - Maślany (80 Sitek), Skiba (46 Wawrylak), Karwacki, Przybyło (80 Puzon) - Buczek (69 Jędryas), Piątek. Trener Michał Szymczak.

Legion: Kochan - Misztal, Tragarz, Mazur, D. Słota (46 Sikora) - Buras (61 Dereń), Pęcak, Manzo (75 J. Słota), Barycza (90+4 Pierzchała), Sztuka (79 Turczyn) - Wolański. Trener Roman Gruszecki.

Sędziował Kogut (Przemyśl). Widzów 200.

Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24