4 liga podkarpacka. Wisłok Wiśniowa nie miał większych problemów z pokonaniem rezerw Resovii

Wynik spotkania w 8. minucie otworzył Adrian Nowak, zawodnik Wisłoka precyzyjnie uderzył do rogu i pokonał 15-letniego bramkarza rywali. Tuż przed przerwą rezultat podwyższył Mariusz Wiktor. Były piłkarz m.in. Resovii po zmianie stron po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Rzeszowska drużyna odpowiedziała trafieniem Kacpra Bomby, który przelobował bramkarza miejscowych. W samej końcówce gości dobił Jakub Zięba.

- Chcieliśmy ten mecz wygrać, a nie mogliśmy skorzystać z pięciu chłopaków, więc cieszymy się z tego zwycięstwa - mówił po końcowym gwizdku trener gospodarzy.

Wisłok nie ma zbyt wiele czasu na odpoczynek - już w środę rozegra zaległy mecz z Watkem Koroną Bendiks Rzeszów. - Gramy co kilka dni w upale, wcześniej doszły mecze pucharowe. Mamy pewne braki kadrowe, a to ciężki sezon, dlatego cieszymy się, że mamy dziewięć punktów na koncie - podsumował Krzysztof Korab.

Na ligowe zwycięstwo wciąż muszą czekać młodzi zawodnicy "Pasiaków". - Od następnego tygodnia zaczniemy punktować - uśmiecha się Adam Bukała.

- Boisko w Wiśniowej jest dosyć wąskie, dlatego nastawiliśmy na pressing, sporo w tym meczu było pojedynków powietrznych. Było widać trochę zmęczenia w drużynie. Mimo wszystko jestem zadowolony, ponieważ mieliśmy kilka sytuacji - skomentował sobotni mecz coach Resovii II.

Wisłok Wiśniowa - Resovia II 4:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Nowak 8, 2:0 Wiktor 42, 3:0 Wiktor 50, 3:1 Bomba 78, 4:1 Zięba 90.

Wisłok: Dziok - Koczela, Kuta (63 Peret), Zięba, Stanek (72 Kuta), Złamaniec ż, Krok, Kovtok (90 Przytuła), Orzech, Wiktor (75 Oliwa), Złotek. Trener Krzysztof Korab.

Resovia II: Olko - Chuchro, Drozd, Usarz (65 Bomba), Kojder (80 Wiernik), Grabowski (65 Mikrut), Tolmachov (90 Kapłan), Fluda (65 Ząbkowicz), Szymkiewicz, Kiełbasa, Cholewa (87 Cholewa). Trener Adam Bukała.

Sędziował Pająk (Mielec). Widzów 50.