W pierwszej części obie drużyny miały swoje okazje, ale konkretów brakowało. Tuż przed przerwą z boiska musiał kontuzjowany Kamil Bała.
JKS świetnie rozpoczął drugą część gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Paweł Oziębło, a 20-letni Maksymilian Szakiel głową skierował futbolówkę do bramki Wisłoka. Drużyna z Jarosławia podwyższyła wynik w 76. minucie, gdy Sebastian Pawlak w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gospodarzy. Warto podkreślić, że również przy drugim trafienu dla przyjezdnych asystował dobrze dysponowany tego dnia Oziębło.
- Z pewnością nie było to miłe zakończenie rundy. W pierwszej połowie mieliśmy pomysł na grę. Po stracie bramki chcieliśmy zagreać odważniej, ale niestety JKS wyprowadził kontrę i było po meczu – komentował Krzysztof Korab, trener Wisłoka.
Jego drużyna dość niespodziewanie zakończyła rundę jesienną w dolnym rejonie tabeli.
- W Wiśniowej są ambitni ludzie. Mogliśmy mieć cztery, czy pięć punktów więcej, ale niestety w piłce raz jest lepiej, raz jest gorzej – dodawał Korab.
Odmienne nastroje panują w Jarosławiu. JKS zajmuje 4. miejsce w tabeli, a do lidera z Wiązownicy traci obecnie 9 punktów.
Wisłok Wiśniowa – JKS Jarosław 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Szakiel 48-głową, 0:2 Pawlak 76.
Wisłok: Wieczerzak 5 – Wójcik 4, Koczela ż 4, Kuta 4, Stanek 4, Krok 4, Rutyna 5, Guzek 5 (90 Oliwa ż), K. Szymański 4 (55 M. Szymański 5), Nowak 5, Złotek 4. Trener Krzysztof Korab.
JKS: Siryk 6 – Bartnik 6, Saramak 6, Szakiel 7, Ptasznik 6, Pilch 5 (65 Kołcz 5), Krzyczkowski 5 (67 Brodowicz 5), Raba 5, Bała 5 (40 Soczek 6), Oziębło 8, Pawlak 7 (90 Bugryn). Trener Paweł Załoga.
Sędziował Mroczek (Mielec) 7. Widzów 200 (ok. 60 z Jarosławia).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?