Pierwsze, na razie, luźne zajęcia ma za sobą Legion Pilzno.
- Na razie to takie indywidualne, można powiedzieć, treningi, a tak pełną parą wracamy od poniedziałku - mówi trener zespołu, Roman Gruszecki.
Czytaj także
Już teraz wiadomo, że w zespole najprawdopodobniej pojawią się nowi gracze, bo kilku nosi się z zamiarem odejścia.
- Trzon raczej zostanie, ale, jak się to mówi, z niewolnika nie ma pracownika i zobaczymy, jak to się wszystko rozwinie
- dodaje coach Legionu.
Już jednak wiadomo, że w zespole na pewno nie zagra najlepszy strzelec drużyny, Damian Wolański.
- Musimy sobie jakoś z tym poradzić - Damian zdecydował się na powrót do Tarnowa i szanujemy jego decyzję - kończy Roman Gruszecki.
ZOBACZ TAKŻE - Karol Twardowski z Resovii po prostu strzela. Rozgrywki nie mają znaczenia [WIDEO]