4 liga. Przełamanie Partyzanta Targowiska po ośmiu porażkach z rzędu [RELACJA]

Ile można przegrywać – pytali zatem miejscowi przed rozpoczęciem spotkania, a w odpowiedzi wytoczyli od pierwszych minut najcięższe działa w postaci przede wszystkim znakomicie dysponowanego na prawym skrzydle Olega Moskaletsa, którego indywidualna akcja przyniosła Partyzantowi rzut karny już w 7. minucie. Do piłki podszedł Sebastian Suszko, jednak Adam Czerwiński wyczuł intencje i obronił jego strzał.

Piłkarze z Targowisk dopięli swego, kiedy pod koniec pierwszej połowy Valerij Nikitchuk głową skierował piłkę do siatki. Gospodarze poszli za ciosem i na początku drugiej odsłony, również za sprawą Nikitchuka, rozstrzygnęli losy meczu. Start dwukrotnie mógł odwrócić przebieg potyczki, ale Kacper Benc i Dawid Bochnak zmarnowali sytuacje sam na sam z Hubertem Niemcem. Strzał pierwszego bramkarz odbił na róg, a drugi z zawodników minimalnie przestrzelił.

Partyzant Mal-Bud1 Targowiska - Start Pruchnik 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Nikitchuk 41, 2:0 Nikitchuk 47.

Partyzant: Niemiec – Szczurek ż, Chmielowski (56 Pelczar), Suszko, Penar – Moskalets (90+4 Musiał), Kavatsiuk, Stodolak ż, Śliwiński (75 Coleman), Szubrycht (72 Szczur) – Nikitchuk ż (90+3 Haznar). Trener Łukasz Śliwiński.

Start: Czerwiński – Znamieńczyków, K. Mikłasz, Stanik (83 Czura), Gemra – Kubas (75 Tuleja), Parawa ż, Benc, Pilch ż (64 Drzymała), Bochnak – Czarniecki ż (51 Kochanowicz). Trener Maciej Mikłasz.

Sędziował Tomasz Mroczek (Mielec). Widzów 150.

Zobacz też: Kamil Glik o transferze do Benevento: Po czterech latach spędzonych w Monako bardzo chciałem wrócić do Włoch