4 liga. Sokół Kolbuszowa Dolna nie miał szans w starciu z KS Wiązownicą

Sokół po niezłym, choć przegranym, meczu w Rzeszowie liczył na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Zespół Waldemara Mazurka jednak fatalnie rozpoczął boj z rywalem spod Jarosławia. Po stracie piłki na własnej połowie goście wyszli na prowadzenie. Ta bramka wyraźnie podłamała kolbuszowian, którym słabo wychodziło konstruowanie ofensywnych akcji. Dzień mieli za to gracze KS-u Wiązownica. Klasę pokazał Kacper Rop. Były gracz Resovii najpierw asystował przy dwóch trafieniach kolegów, a później sam zdobył trzy ładne bramki. - Goście byli o klasę lepsi. Widzę w nich teraz faworyta całych rozgrywek. My zaś musimy się szybko otrząsnąć - oceniał Waldemar Mazurek, trener Sokoła Kolbuszowa Dolna.

Sokół Kolbuszowa Dolna - KS Wiązownica 1:6 (0:3)

Bramki: 0:1 Róg 4, 0:2 Szafar 12, 0:3 Rop 39, 0:4 Rop 55, 0:5 Rop 58, 0:6 Gliniak 88.

Sokoł: Kaszuba 5 - B. Karkut 4, Gorzelany 4, Ilnytskyi 4, Dziedzic 4 (63 S. Wójcik 4) - Aaab 5, Giermata 4, Prokop 3 (46 Korab 4), Serwon 3 (46 P. Karkut 4) - Kołacz 4 - Miśko 4 (70 Płudowski 5). Trener Waldemar Mazurek

Wiazownica: Słysz 6 - Sokolenko 7, Fedor 7 (80 Bałanda), Gliniak 7, Szafar 8 - R. Gil 7 (66 Telega 7), A. Gil 7, Karólak 7, Lorenc 7, P. Róg 7 (60 K. Buć 6) - Rop 8. Trener Walerij Sokolenki

Sędziował Kijowski 8 (Krosno). Widzów 150.