Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga. Wisłoka Dębica urwała punkty Izolatorowi w Boguchwale. Sporo kontrowersji do decyzji Grzegorza Łącza [ZDJĘCIA, WIDEO]

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Izolator (biało-czarne stroje) po meczu był niepocieszony, bo przez 45 minut spotkania z Wisłoką Dębica grał w przewadze, a nie wykorzystał szansy, by zrównać się punktami z Sokołem Sieniawa.
Izolator (biało-czarne stroje) po meczu był niepocieszony, bo przez 45 minut spotkania z Wisłoką Dębica grał w przewadze, a nie wykorzystał szansy, by zrównać się punktami z Sokołem Sieniawa. Waldemar Mazgaj
Izolator Boguchwała wiedząc, że Sokół Sieniawa stracił punkty w Dębicy z Igloopolem, chciał koniecznie wygrać z Wisłoką. Choć przez pół meczu grał w przewadze, nie wypełnił tego zadania.

Początek meczu przypominał partię szachów, później gra się otworzyła. Pierwszego gola zdobyli goście po stracie Konrada Cuprysia. Dębiczanie wyprowadzili kontrę, którą po wymianie piłek z Bartłomiejem Motyką sfinalizował pewnym strzałem Kacper Maik.

Chwilę później wyrównał Patryk Zieliński po precyzyjnym odegraniu Krzysztofa Szymańskiego z powietrza. Pomocnik Izolatora wbiegł sam w pole karne z prawej strony i posłał piłkę w długi róg bramki Wisłoki.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowie mieliśmy pierwszą kontrowersyjną sytuację. Damian Bożek szarżował w polu karnym, aż padł po wślizgu Piotra Szkolnika. Wydawało się, że będzie karny, ale arbiter pokazał drugą żółtą kartkę piłkarzowi gości za „symulkę” i w przerwie musiał wysłuchać wielu obelg kibiców biało-zielonych, którzy w zorganizowanej grupie zajęli pół trybuny i dopingowali swój zespół.

W drugiej części goście umiejętnie się bronili i tak naprawdę tylko Kamil Rębisz (77.) i Michał Worosz (88.) mieli dobre okazje, aby pokonać Kamila Dybskiego, ale pierwszy strzelił na wiwat, a drugi wprost w bramkarza.

Bliżej celu był Szymon Gwiazda, który w 68. minucie huknął zza pola karnego w słupek. Chwilę później w polu karnym upadł przytrzymywany za rękę Szkolnik i wydawało się, że będzie karny dla gospodarzy. Jednak podobnie jak w końcówce pierwszej połowie arbiter orzekł, że to faulowanemu należy się kartonik za umiejętności aktorskie.
Swoją drogą nie był to dobry mecz Grzegorza Łącza. Arbiter z Tarnobrzega gwizdał zbyt drobiazgowo, nie pozwalając pograć dobrze dysponowanym zawodnikom.

To był mecz walki, ale utrzymaliśmy remis i jesteśmy zadowoleni z wyniku. Nie wiem czy był karny, ale to był mecz kontrowersji, sędzia mógł się lepiej spisać

– podkreślał Kacper Maik, pomocnik Wisłoki.

Zderzyliśmy się ze ścianą obronną rywali ale sami jesteśmy sobie winni, że nie wygraliśmy. Do końca jednak nie odpuścimy Sieniawie, wszystko w naszych rękach i nogach, tym bardziej, że różnica w tabeli jest niewielka, a jeszcze mecz bezpośredni przed nami

– dodawał Miłosz Lewandowski, bramkarz Izolatora.

Izolator Boguchwała – Wisłoka Dębica 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Maik 38, 1:1 Zieliński 41.

Izolator: Lewandowski 6 – Wilk ż 6, Bogacz 6, Dąbek ż 5, Szkolnik ż 6 – Szczoczarz 6 (75 Worosz), Kachniarz 6, Cupryś 5 (62 Domin 5), Zieliński 7 (84 Sitek), Rębisz ż 5 – Szymański 6. Trener Tomasz Głąb.

Wisłoka: Dybski 6 – Ślęczka 6, Tubek 6, Hus 6, Fedan ż 6 – Bożek 4 żżcz [45+1], Motyka 6 (90+4 Konik), Pęcak 5, Maik 8, A. Nowak 6 (90 Żuchowicz) - Gwiazda 6 (87 Paterak). Trener Dariusz Kantor.

Sędziował Łącz 3 (Tarnobrzeg). Widzów 400.

Opinie trenerów:

Dariusz Kantor (Wisłoka)Mądrze ustawiliśmy się w defensywie i cieszymy się z punktu na ciężkim terenie, tym bardziej, że nie grało trzech naszych podstawowych piłkarzy: Hubert Król, Olek Nabożny i Damian Łanucha. Przy sprzyjających okolicznościach, mimo gry w osłabieniu przez pół meczu, mogliśmy wygrać, bo mieliśmy swoje sytuacje. Zabrakło jednak chłodnej głowy i lepszych rozwiązań. Szanujemy ten punkt i cieszę się z niego, bo chłopcy zostawili na boisku dużo zdrowia. Gramy fair do końca, odbieramy punkty faworytom ligi.

Tomasz Głąb (Izolator)Sytuacja była dla nas sprzyjająca, bo graliśmy z przewagą i rywal musiał się bronić, ale nie potrafiliśmy przebić się przez mur Wisłoki. Mieliśmy swoje sytuacje, ale niestety nie strzeliliśmy drugiej bramki i dla nas ten wynik to strata dwóch punktów. Ale nie poddajemy się, będziemy walczyć do końca. W szatni wszyscy są źli, rozczarowani, bo liczyliśmy na trzy punkty.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24