40-latek podejrzany o napad na bank w Rzeszowie aresztowany

Policjanci z czterech województw od kilku tygodni pracowali nad sprawą napadów na banki i placówki bankowe. Podejrzewali, że stoi za nimi ten sam mężczyzna. Dwa napady, czyli w Ostrowcu Świętokrzyskim i w Tychach miały miejsce w grudniu ubiegłego roku. Trzy kolejne przestępstwa odnotowano w styczniu: w Radomiu, Rzeszowie i Zabrzu.

Schemat działania sprawcy za każdym razem był podobny. Do małej placówki bankowej wchodził młody, wysoki niczym nie wyróżniający się mężczyzna. Na głowie miał czapkę z daszkiem tzw. bejsbolówkę oraz okulary. Wybierał moment, w którym było jak najmniej klientów. Podchodząc do pracownika banku wyciągał przedmiot przypominający broń, groził nim i żądał wydania pieniędzy. Gdy otrzymywał gotówkę, szybko wychodził z budynku i znikał między zabudowaniami.

Łącznie w kilku rozbojach jego łupem padło kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Podczas zatrzymania policjanci znaleźli przy nim broń gazową, którą prawdopodobnie terroryzował pracowników banków.

Decyzją Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwa może mu grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności.