Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

46-latek z Tarnobrzega powiesił się na drzewie. W ostatniej chwili strażnicy miejscy odcięli sznur!

ram
Dramatyczna akcja ratunkowa. W ostatniej chwili strażnicy miejscy odcięli 46-latka z Tarnobrzega, który w poniedziałek w samo południe próbując popełnić samobójstwo powiesił się na drzewie przy bloku. Desperat został przewieziony do szpitala.

Te mrożące krew w żyłach wydarzenia rozegrały się na tarnobrzeskim osiedlu Serbinów, obok jednego z bloków mieszkalnych przy ulicy Marii Dąbrowskiej.

Piotr Sawa, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu: -  Po ściągnięciu tego mężczyzny, zaciśniętą pętlę na szyi strażnicy przecięli nożyczkami chirurgicznymi
Piotr Sawa, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu: - Po ściągnięciu tego mężczyzny, zaciśniętą pętlę na szyi strażnicy przecięli nożyczkami chirurgicznymi z apteczki pierwszej pomocy. Marcin Radzimowski

- O godzinie 12.10 dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie od jednej z mieszkanek bloku przy ulicy Dąbrowskiej. Wynikało z niego, że obok bloku chodzi mężczyzna , który ma założoną na szyję pętlę ze sznura - relacjonuje Piotr Sawa, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu. - We wskazane miejsce natychmiast skierowany został patrol.
Strażnicy po dotarciu na miejsce zastali mężczyznę, który miał już pętlę na szyi a sznur był uwiązany u gałęzi drzewa. Desperat się powiesił.

- Funkcjonariusze błyskawicznie podjęli interwencję. Jeden z nich trzymał mężczyznę na rękach, podnosił go i odwiązywał sznur od gałęzi, po ściągnięciu tego mężczyzny, zaciśniętą pętlę na szyi strażnicy przecięli nożyczkami chirurgicznymi z apteczki pierwszej pomocy - dodaje komendant Sawa.

Funkcjonariusze rozmawiali z desperatem. Mężczyzna był rozchwiany emocjonalnie, nie chciał podać swoich danych, mówił o tym, że ma teraz trudny okres w swoim życiu i dlatego postanowił odebrać sobie życie.

Do mężczyzny wezwano karetkę pogotowia ratunkowego, zespół ratowniczy przewiózł desperata do szpitala. Bez wątpienia strażnicy, dzięki interwencji mieszkanki miasta, uratowali życie 46-latka. Pomoc przyszła dosłownie w ostatniej chwili.

- Odkąd pracuję w straży miejskiej, czyli od 20 lat, to był pierwszy tego typu przypadek - przyznaje komendant Piotr Sawa.

Zobacz także: Wypadek w Jasienicy Rosielnej koło Brzozowa. Kierowca tira wypadł z drogi i zjechał ze skarpy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24