MKTG SR - pasek na kartach artykułów

55-letnia Irena Bielenda z Rzeszowa upadła ze schodów i doznała poważnego urazu głowy. Pilnie potrzebuje pieniędzy na rehabilitacje

Urszula Sobol
Irena Bielenda z Rzeszowa potrzebuje pieniędzy na kosztowną rehabilitacje
Irena Bielenda z Rzeszowa potrzebuje pieniędzy na kosztowną rehabilitacje Archiwum rodziny
55-letnia Irena Bielenda z Rzeszowa dziewięć miesięcy temu spadła ze schodów. Uderzyła się głowę i doznała licznych obrażeń. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Ona jednak nie poddała się i z całych sił walczyła o życie i sprawność fizyczną. Obecnie potrzebuje kosztownej rehabilitacji, której miesięczny koszt to około 20 tys. zł. Rodzinie kończą się już pieniądze. Z całego serca proszą o wsparcie.

- Wakacje, 14 sierpnia 2019 roku i tzw. długi weekend. Dla niejednej osoby czas beztroski i błogiego lenistwa i taki też miał być dla Ireny. Jednak stał się dla nas dniem, w którym zdarzył się koszmarny wypadek, który zmienił życie całej rodziny

- opowiada Monika Płoch, siostra pani Ireny.

- Zadzwonił telefon, nieznajomy głos w słuchawce, choć telefon pokazywał, że dzwoni Irena. Dowiedzieliśmy się, że siostra miała wypadek, spadła ze schodów i ma poważny uraz głowy. Ratownicy pogotowia powiedzieli, że stan jest ciężki. Po czterech godzinach operacji, diagnoza lekarska – ostry krwiak podtwardówkowy po stronie prawej oraz krwiak śródmózgowy lewego płata czołowego, obrzęk mózgu - opisuje.

Lekarze nie dawali pani Irenie żadnych szans na przeżycie.

- Wręcz wprost mówili: pacjentka nie przeżyje, a jeśli nawet tak to będąc w takim stanie po dłuższym czasie umrze w wyniku innych powikłań - ze łzami w oczach opowiada siostra pani Ireny - Za nami długi już proces leczenia i rehabilitacji.

Po dłuższym okresie braku wyraźniejszych reakcji ze strony pani Ireny pomału następują powolne zmiany. Zaczyna znowu ruszać lewą ręką i otwierać oczy.

- Przy każdej naszej wizycie szlocha. Widać, że słyszy i rozumie co się mówi do niej - wyjaśnia pani Monika. - Pielęgniarki zgłaszają zmiany w stanie świadomości pacjentki lekarzowi prowadzącemu, a ten zleca dodatkową rehabilitację. Siostra zaczyna ruszać palcami u drugiej ręki i u nogi. Próbuje mówić, ale znów nie ma głosu. I w końcu dzień, w którym wypowiada pierwsze słowo podczas płaczu. Irenka co Cię boli? - pytamy, a ona odpowiada: plecy. Lekarz mówi, że musimy szukać specjalistycznej rehabilitacji, bo trzeba ją wyciągać z tego stanu.

Pani Irena staje się pacjentem rokującym.

- Prosimy wszystkich ludzi dobrej woli, znajomych i tych których los Irenki po przeczytaniu tego teksu nie jest obojętny o wpłaty na specjalistyczną rehabilitację neurologiczną, której koszt miesięczny wynosi około 20 tysięcy złotych. Prosimy o modlitwę o zdrowie dla naszej dzielnej Irenki. Cuda się zdarzają

- wzrusza się siostra pani Irenki.

Pilnie potrzebna specjalistyczna rehabilitacja neurologiczna

Irena Bielenda jest podopieczną Fundacji Votum, która od roku 2007 działa na terenie całego kraju. Fundacja pomaga osobom z niepełnosprawnościami, którzy na co dzień, borykają się z różnymi barierami: społecznymi, architektonicznymi, komunikacyjnymi i mobilnymi. Jeśli chcesz pomóc pani Irenie w leczeniu i rehabilitacji możesz wpłacić dowolne środki na konto Fundacji. Numer konta: 32 1500 1067 1210 6008 3182 0000 z dopiskiem: dla Ireny Bielendy

Również na na portalu zrzutka.pl trwa oficjalna akcja zbiórki pieniędzy dla pani Ireny.

CHCESZ POMÓC KLIKNIJ W LINK:
Specjalistyczna rehabilitacja neurologiczna po urazie czaszkowo-mózgowym dla pani Ireny Bielendy


ZOBACZ TEŻ: Policjanci „pompowali” dla chorych dzieci

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24