600 tys. na filmy z Rzeszowem i Podkarpaciem w tle

Niejednokrotnie pisaliśmy, że Podkarpacie - a zwłaszcza Bieszczady - cieszą się dużym zainteresowaniem producentów filmowych. Województwo ze stolicą regionu wychodzą temu na przeciw i chcą przyciągnąć kolejnych filmowców. Ogłoszony został właśnie pierwszy konkurs utworzonego niedawno Podkarpackiego Regionalnego Funduszu Filmowego na wspieranie filmów, które związane będą z Rzeszowem lub innymi lokalizacjami w regionie. Pula w tym roku wynosi aż 600 tys. zł. (400 tys. zł z budżetu województwa, a 200 tys. z budżetu Rzeszowa). Rozdzieli je Podkarpacka Komisja Filmowa.

- Konkurs trwa już dwa tygodnie i zostanie zamknięty 2 czerwca - mówi Marta Kraus, szefowa Podkarpackiej Komisji Filmowej. - Branża filmowa została powiadomiona o nim z odpowiednim wyprzedzeniem. W tej chwili trwają konsultacje. Mogę powiedzieć tylko tyle, że rozmawiamy z dużymi firmami producenckimi, ponieważ jest to fundusz na dojrzałe, zaawansowane produkcje, które mają już swoje finansowanie zapewnione np. przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, a nasze wsparcie ma być takim domknięciem.

Kto jest zainteresowany kręceniem filmów w naszym regionie, to na razie tajemnica. Mowa jest o filmach ze znanymi nazwiskami reżyserów i aktorów. Filmy fabularne, dokumentalne, czy animowane mogą dotykać tematyki, historii związanych z naszym regionem, wykorzystywać lokalne talenty, ale głównie podkarpackie i rzeszowskie lokacje.

Kierownik zaznacza, że pieniądze z podkarpackiego funduszu nie będą dotacją, zwykłym dofinansowaniem, ale wkładem koprodukcyjnym, dzięki czemu staną się współwłaścicielem praw do filmu.

WIDEO: Dzień na planie zdjęciowym serialu "Wataha"