68 osób straciło prawko, 16 odpowie za jazdę po pijaku - działania policyjnej grupy "SPEED" na Podkarpaciu

Specjalny oddział policji ma przeciwdziałać niebezpiecznym zachowaniom na drodze. W skład zespołu wchodzą policjanci ruchu drogowego z komendy wojewódzkiej, komend miejskich i powiatowych, ale też funkcjonariusze z wydziału kryminalnego oraz do walki z cyberprzestępczością.

W pracy pomaga im nowoczesny sprzęt: mierniki prędkości z wizualizacją, samochody wyposażone w wideorejestratory, m.in. 250 - konne nieoznakowane bmw 330i xdrive czy najnowsze oznakowane radiowozy bmw 320i xdrive o podwyższonej mocy.
Funkcjonariusze z oddziału „SPEED” jeżdżą w miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do łamania przepisów ruchu drogowego.

- To drogi wszystkich kategorii, od autostrady po lokalne. Są to również miejsca najczęstszych wypadków - mówi Ewelina Wrona z biura prasowego KWP w Rzeszowie.

- Najwięcej wypadków w naszym województwie jest na powiatowych odcinkach dróg. W następnej kolejności na drogach wojewódzkich i krajowych - dodaje.

„SPEED” nie tylko łapie na gorącym uczynku, ale stara się przewidywać ruchy piratów drogowych.

- Bardzo ważnym zadaniem policjantów zwłaszcza pionu kryminalnego jest monitorowanie i analiza nagrań umieszczonych w Internecie, prezentujących wyczyny piratów drogowych. Funkcjonariusze zbierają informacje o nielegalnych wyścigach, zwłaszcza tych organizowanych na drogach publicznych – wyjaśnia Ewelina Wrona.

Mimo że grupa działa od niespełna dwóch miesięcy, już można mówić o jej wysokiej skuteczności. Tylko od 19 lipca do 31 sierpnia policjanci skontrolowali aż 3008 pojazdów.

- Ujawniliśmy 2872 wykroczenia i nałożyliśmy 2405 mandatów, w tym 1647 za przekroczenie dozwolonej prędkości. 68 kierowców straciło prawo jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym. 16 kierowców odpowie za przestępstwa – jazdę w stanie nietrzeźwości i niestosowanie się do wyroku sądowego – wymienia podkom. Wrona.

Prawo jazdy straciło między innym dwóch kierowców, których grupa „SPEED” zatrzymała w połowie sierpnia.

Policjanci z komendy wojewódzkiej podczas patrolowania drogi krajowej nr 97 zwrócili uwagę na mężczyznę prowadzącego citroena. W terenie, gdzie obowiązuje ograniczenie do 100 km/h, jechał z prędkością 165 km/h. Podczas sprawdzania stanu trzeźwości okazało się, że 25-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego ma niemal promil alkoholu. Stracił prawo jazdy i odpowie za jazdę po pijanemu.

Dwa dni później wideorejestrator policyjnego bmw na ul. Krakowskiej w Rzeszowie zarejestrował dwóch motocyklistów, którzy przekroczyli prędkość o 52 km/h. W trakcie kontroli okazało się, że jeden z mężczyzn nie dość, że jechał za szybko, to jeszcze nie miał uprawnień do kierowania motocyklem. Drugi został ukarany mandatem i punktami karnymi. Obaj stracili prawa jazdy.