Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

6-letni Tomek zatruł się grzybami. Umrze, jeśli nie dostanie nowej wątroby

Dariusz Delmanowicz, Bartosz Gubernat
Łukasz Białorucki
Jeżeli w ciągu kilku dni Tomek z Tarnawiec koło Przemyśla nie dostanie nowej wątroby - lekarze nie zdołają uratować mu życia. Dlatego od soboty pilnie szukają dla niego dawcy.

Kilka dni temu Tomek zjadł gołąbki - grzyby, które jego rodzice nazbierali w okolicznych lasach. Po kilkunastu godzinach 6-latek poczuł się źle. Miał biegunkę, był osłabiony. To, dlatego właśnie trafił na oddział zakaźny Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu.

- Początkowo nic nie wskazywało, że sytuacja jest poważna, wręcz krytyczna - mówi lek. med. Krzysztof Popławski, zastępca dyrektora w tutejszej lecznicy. - Natychmiast zrobiliśmy wszystkie niezbędne badania i wtedy okazało się, że dziecko ma m.in. bardzo wysoki poziom enzymów wątrobowych.

Według lekarzy, wśród grzybów jadalnych podanych 6-latkowi prawdopodobnie przypadkowo znalazł się ten śmiertelnie groźny, czyli muchomor sromotnikowy.

Z Przemyśla chłopczyka przetransportowano do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i podłączony do respiratora. Tamtejsi specjaliści nie ukrywają, że życie dziecka jest zagrożone. Doszło do nieodwracalnego uszkodzenia wątroby i konieczny jest jej przeszczep.

W sobotę, po nagłośnieniu sprawy Tomka przez ogólnopolskie media, w Centrum Zdrowia Dziecka telefon od potencjalnych dawców wątroby rozgrzał się do czerwoności. Doszło do tego, że na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii trzeba było wyłączyć linię. Wczoraj rano rzecznik centrum - Paweł Trzciński tłumaczył na antenie TVN 24, że dawcą może być tylko członek rodziny lub osoba zmarła. Dlatego apelował, aby nie dzwonić do szpitala z propozycją pomocy.

Niestety, po badaniach okazało się, że nikt z najbliższych nie może ofiarować dziecku części wątroby. Dlatego lekarze wpisali chłopca na listę osób pilnie oczekujących na przeszczep. Zdaniem medyków decydujące dla życia dziecka będą najbliższe dni.

W rozmowie z dziennikarzem TVN24 dr Małgorzata Manowska z kliniki transplantologii i intensywnej terapii CZD tłumaczyła, że Tomek powinien przejść przeszczep w ciągu kilku dni, zanim toksyny nieodwracalnie uszkodzą jego mózg. Później lekarze nie będą mogli mu już pomóc.

Specjaliści apelują, aby nie podawać grzybów dzieciom, ponieważ ich organizm nie potrafi jeszcze dobrze ich trawić. Z jedzenia powinny zrezygnować też osoby starsze, mające kłopoty z układem pokarmowym.

- Grzyby są ciężkostrawne, bez wartości odżywczych. Kiedy je zbieramy musimy zachować szczególną ostrożność i natychmiast odrzucać te, co do których mamy najmniejsze nawet wątpliwości. Chcąc mieć pewność, że dany gatunek nie jest trujący, warto zawartość koszyka pokazać specjalistom. W większości stacji, w tym również w naszej pracują klasyfikatorzy grzybów. Służą bezpłatną radą i pomocą - zapewnia Adam Sidor, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Przemyślu.

6-letni Tomek to pierwsza w tym roku w Polsce ofiara zatruciem grzybami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24